FC Barcelonie udało się wczoraj pokonać Osasunę (2:1), choć przez ponad 60 minut grała w dziesiątkę. Jeszcze przed przerwą drugą żółtą kartkę obejrzał Robert Lewandowski, czym osłabił swój zespół.
Po meczu do sytuacji z Polakiem w roli głównej odniósł się Xavi:
– Moja opinia się nie liczy. Czerwona kartka wydaje się rygorystyczna, ale nie ma znaczenia, co powiem. To kolejny dzień, w którym sędzia odchodzi bez słowa. Nadal uważam, że powinni udzielać wyjaśnień.
Trener FC Barcelony wypowiedział się również na temat sytuacji z Gerardem Pique, który w przerwie spotkania (jako zawodnik rezerwowy) podszedł do arbitra, żeby z nim podyskutować i też zobaczył czerwoną kartkę:
– Planowaliśmy, że Gerard wejdzie, ale w przerwie dostał czerwoną kartkę po tym, jak zrobiło się gorąco po decyzjach sędziego. Znów poczuliśmy niesprawiedliwość; stąd reakcja Gerarda i pozostałych.
Wczorajsze zwycięstwo pozwoliło FC Barcelonie powiększyć przewagę nad drugim Realem do pięciu punktów. Warto jednak dodać, że drużyna ze stolicy Hiszpanii ma do rozegrania jeden zaległy mecz.
Czytaj więcej o LaLiga:
- Korrida w Pampelunie. Lewandowski z czerwoną, Barcelona ze zwycięstwem
- Romantyk futbolu czy kochaś utopijnych idei? Osąd Quique Setiena
- Antimadridista, wróg publiczny, biznesmen. 10 mgnień z kariery Gerada Pique
- Gdy futbol przestaje być najważniejszy. O końcu kariery Pique słów kilka
Fot. Newspix