Mówiło się o tym, zresztą sam Sławomir Peszko też wspominał, że chciałby zakończyć granie w piłkę w Wieczystej Kraków. Wygląda jednak na to, iż zmienił plany i ma na swojej drodze jeszcze jeden przystanek.
W rozmowie z Piłką Nożną stwierdził: – Chodzi mi po głowie jeszcze jedna opcja. Polska egzotyka. Wychowałem się w Nafcie Jedlicze, ale nigdy nie zagrałem w pierwszej drużynie tego klubu. Chciałbym tam jeszcze wrócić, pograć chwilę w lidze okręgowej – bez żadnego kontraktu, żadnej napinki, dla przyjemności.
W bieżącym sezonie trzeciej ligi Peszko strzelił gola i zaliczył dwie asysty. Obecnie leczy kontuzję kolana, a Wieczysta nie ma łatwej przeprawy przez ten poziom – zajmuje drugie miejsce ze stratą pięciu punktów do ŁKS-u Łagów.
WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
Fot. Newspix