Co tam w Europie poza meczem Lecha? Ano choćby gol Cristiano Ronaldo.
Portugalczyk trafił w 81. minucie meczu z Sheriffem Tyraspol. United wygrało 3:0, zapewniło sobie awans, a Cristiano zaliczył sztukę. To jego pierwszy gol dla Czerwonych Diabłów od dziewiątego października, kiedy trafił z Evertonem. W sumie ma w tym sezonie trzy bramki. Dwa z Sheriffem. Ewidentnie leży mu ten rywal.
Jeśli chodzi o inną angielską drużynę, należy zwrócić na wpadkę Arsenalu, który przegrał 0:2 z PSV. Nie ma to jednak większego znaczenia – Kanonierzy musieliby zanotować istną katastrofę w meczu z Zurychem w ostatniej kolejce, by nie wyjść z pierwszego miejsca w grupie.
W składzie Unionu na mecz z Bragą (1:0 dla Unionu) szukaliśmy Puchacza, ale na próżno. Całe spotkanie przesiedział na ławce. Podobnie jak Kędziora w starciu z AEK Larnaka (3:3). Grał za to Zalewski – 90 minut z HJK (2:1 dla Romy).
Piętro niżej padł zły dla nas wynik, czyli remis Villarrealu z Hapoelem Beer Szewa, o czym piszemy TUTAJ.
CZYTAJ WIĘCEJ O EUROPEJSKICH PUCHARACH:
- Młokos, który zauroczył całą piłkarską Europę. Kim jest Mychajło Mudryk?
- Ile znaczy rok w piłce – przykładem rozwój Michała Skórasia
- Dantejskie sceny przed meczem Nicea – Koeln. Są poważnie ranni [WIDEO]
Fot. Newspix