Zmarnowany rzut karny Riyada Mahreza kosztował Manchester City brak zwycięstwa w starciu z Borussią Dortmund (0:0). Portal statystyczny Squawka wyliczył, że za ery Pepa Guardioli w „The Citizens” zespół zmarnował aż 25 rzutów karnych.
Według wyliczeń statystyków Manchester podczas kadencji Guardioli wykonywał 80 rzutów karnych (wyłączając z tego serie jedenastek) i nie wykorzystał aż 25 z nich. Jak donosi Squawka – żaden inny zespół z Premier League nie ma w tym okresie aż tak złych statystyk.
Tylko w tej edycji Ligi Mistrzów pudła z jedenastek kosztowały „The Citizens” cztery punkty. W starciu z Kopenhagą strzał Mahreza obronił Kamil Grabara, a wczoraj Algierczyk nie zdołał pokonać Gregora Kobela.
PARTNEREM PUBLIKACJI O LIDZE MISTRZÓW JEST KFC. SPRAWDŹ OFERTĘ TUTAJ
– Zobaczymy, zobaczymy… Musimy się zastanowić. Odkąd tu jestem zmarnowaliśmy 25 rzutów karnych. Większość z nich w Lidze Mistrzów. To za dużo. Musisz wziąć na siebie odpowiedzialność, by to zrobić. To na pewno problem, zmarnowaliśmy karnego też z Kopenhagą. Na takim poziomie nie ma marginesu błędu – mówił po meczu Guardiola.
Najlepiej rzuty karne w erze Guardioli wykonywali Erling Haaland i Yaya Toure (100% skuteczności, kolejno 2/2 i 3/3 jedenastki), natomiast najsłabiej w tej statystyce wypadają Sterling (3/7), Gabriel Jesus (5/10) oraz właśnie Mahrez (10/14).
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW: