Reklama

Mourinho o Benzemie: – Poprawiałem u niego wszystkie małe szczegóły

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

18 października 2022, 19:36 • 2 min czytania 4 komentarze

Jose Mourinho w rozmowie z francuskim L’Équipe podzielił się swoją opinią na temat Złotej Piłki dla Karima Benzemy i powspominał czasy, kiedy miał okazję go prowadzić w Realu: – Chciałem, żeby jak najszybciej dorósł i byłem wobec niego twardy. Poprawiałem u niego wszystkie małe szczegóły, najmniejszy dodatkowy kilogram i najmniejszą minutę spóźnienia na trening.

Mourinho o Benzemie: – Poprawiałem u niego wszystkie małe szczegóły

Jestem naprawdę szczęśliwy, bo czasami Złota Piłka nagradza jedynie czysty talent. Tutaj koronuje zarówno talent indywidualny, jak i mężczyznę, który zawsze uosabiał esencję futbolu: kolektyw. Karim ma silny charakter.  To wielka osobowość, dla którego najważniejsza jest drużyna. To nie jest piłkarz, który ma wielką obsesję na swoim punkcie – wyznał Mourinho.

– To nie jest facet z obsesją na punkcie Złotej Piłki. To nie jest też napastnik zafiksowany na punkcie strzelania goli czy strzelenia więcej bramek niż napastnik A, B czy C. On po prostu jest człowiekiem, który gra dla drużyny i rozwinął się w taki sposób, że Złota Piłka stała się tego naturalną konsekwencją, a nie wynikiem osobistej obsesji. Myślę, że to typ człowieka z obsesją na punkcie swojej drużyny – dodał.

O współpracy z Benzemą w Realu: – Kiedy byłem jego trenerem, był bardzo utalentowanym zawodnikiem poszukującym swojej tożsamości jako piłkarz. Chciałem, żeby jak najszybciej dorósł i byłem wobec niego twardy. Poprawiałem u niego wszystkie małe szczegóły, najmniejszy dodatkowy kilogram i najmniejszą minutę spóźnienia na trening. Nie wiem, czy miałem wpływ na jego rozwój. Tylko on to wie, ale na pewno rozwinąć się pomógł mu jego silny charakter.

WIĘCEJ O ZŁOTEJ PIŁCE: 

Reklama

Fot. newspix.pl

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

4 komentarze

Loading...