Dziś rano Lech Poznań poinformował, że z uwagi na problemy z wizą do Izraela nie wybierze się z zespołem Adriel Ba Loua. Ale to nie koniec osłabień Kolejorza przed starciem z Hapoelem Beer Szewa.
Chodzi o Afonso Sousę, który na ostatnim treningu przed wylotem do Izraela doznał urazu. Jak stwierdził John van den Brom na konferencji prasowej przed starciem z Hapoelem – kontuzja uniemożliwia mu występ w czwartym starciu fazy grupowej.
To na pewno zła wiadomość dla holenderskiego szkoleniowca, która zawęża mu pola manewru w środku pola. Najpewniej od pierwszej minuty w meczu z Hapoelem zobaczymy zatem Joao Amarala, który w tym sezonie wyraźnie obniżył loty i nie przypomina już kluczowego piłkarza ligi z poprzedniego sezonu. Alternatywą pozostaje Filip Marchwiński, jednak on w ostatnim czasie również nie prezentuje się zbyt dobrze.
Sousa wystąpił w tym sezonie w trzynastu spotkaniach Kolejorza, zdobył trzy bramki i zaliczył dwie asysty. W fazie grupowej Ligi Europy zaliczył tylko krótki epizod w doliczonym czasie gry w meczu z Villarreal (3:4).
Początek meczu Lecha z Hapoelem w czwartek o godzinie 21.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE: