Przemysław Tytoń zadebiutował w barwach Twente i zachował czyste konto.
35-latek przed sezonem podpisał kontrakt z klubem z Enschede. Od początku była pisana mu rola zmiennika Larsa Unnerstalla. Jednak Niemiec nie mógł zagrać z Vitesse, więc zrodziła się szansa, by w pierwszym składzie wyszedł Polak. Twente wygrało 3:0, więc debiut byłego reprezentanta Polski można uznać za udany.
W wyjściowej jedenastce gości znalazło się miejsce w składzie dla Bartosza Białka i Kacpra Kozłowskiego. Młodzi Polacy tym razem niczym szczególnym się nie wyróżnili. Grali do 82. minuty i zostali zastąpieni odpowiednio przez Romarica Yapiego i Gabriela Vidovicia.
Na ten moment Twente zajmuje piąte miejsce w Eredivisie z dorobkiem szesnastu punktów, a Vitesse jest piętnaste z pięcioma „oczkami” na koncie.
Po przerwie reprezentacyjnej wróciło Eredivisie, a wraz z nim do gry wrócili nasi reprezentacji. Dzisiaj tradycyjnie skupimy się na naszym duecie w Vitesse, ale również na grającym przeciwko nim odkurzonym Przemysławie Tytoniu!
Zapraszam na nitkę 🧵#EredivisiePL #NoLookPass pic.twitter.com/lu3NH1Lpem
— Dawid Batko (@dawinho_80) October 1, 2022
WIĘCEJ O FUTBOLU:
- Pogoń nie zepsuła święta swoim kibicom
- Kości trzeszczały, gole nie padały. Lech zremisował z Legią
- Skuteczni Miedziowi lepsi od Górnika. Domowa niemoc zabrzan trwa
Fot. FotoPyk