Adam Nawałka udzielił wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”. Były selekcjoner recenzuje w nim poszczególnych kadrowiczów i Czesława Michniewicza, nawołując jednocześnie, by wspierać naszą reprezentację na mistrzostwach świata.
Nawałka uważa, że trener Michniewicz powinien konsekwentnie trzymać się jednego ustawienia, bo czas na eksperymenty już się skończył. Jednocześnie docenia obecnego selekcjonera za to, że potrafi wyciągać wnioski.
– Widać było to na przykładzie Frankowskiego. Przemek jest ofensywnym piłkarzem, a został ustawiony na wahadle, gdzie trzeba wykazać się również grą jeden na jeden w obronie. Ponadto było wiadomo, że Holandia zmusi nas do gry defensywnej. Nie mamy jeszcze takiego potencjału, by mieć większe posiadanie piłki przeciwko takiej drużynie. Trener przekonał się o tym w tym meczu i w następnym ustawił na tej pozycji Bartka Bereszyńskiego – komentuje były selekcjoner.
Nawałka odniósł się do postawy Karola Linettego, który ostatnio znów zawiódł. Szkoleniowiec zabrał go na dwa duże turnieje. Na żadnym z nich nie dostał ani minuty. – Także Karol Linetty nadal może być przydatnym zawodnikiem w reprezentacji. Z taką myślą był powoływany też przeze mnie, trenera Jerzego Brzęczka czy Paulo Sousę. Tyle że później czegoś brakowało. Nikt go nie skreślał, cały czas dostawał szanse, a jednak nie do końca wszystko wyglądało tak, jak byśmy sobie tego życzyli. On musi udowodnić teraz swoją przydatność, bo nadal ma szanse, by pojechać na mundial. Ale zależy to tylko i wyłącznie od niego – twierdzi Nawałka.
O Jakubie Kiwiorze powiedział, że „może być filarem reprezentacji przez wiele lat”. Jednocześnie podkreśla, że chwalony ostatnio obrońca popełnił błąd przy golu na 0:1 w meczu z Holandią. Wspominając tamto spotkanie, Nawałka nie szczędzi mocnych słów.
– Oczywiście. Przeciwko Holandii źle to wyglądało. Zdominowali nas totalnie. Takie mecze musimy umieć wybiegać. Jeśli tego brakuje, to nie ma o czym mówić. Odpowiedni charakter to w piłce fundament. Żadna drużyna, nawet o fantastycznym potencjale, nie jest w stanie wygrać meczu, jeśli nie będzie zdeterminowana. Po meczu z Holandią dotarło do naszych zawodników, jak bardzo jest to ważne. Jeśli zaangażowanie jest na odpowiednim poziomie, wtedy można myśleć o wykorzystaniu poszczególnych atutów. Reprezentacja Polski musi funkcjonować jako drużyna. Robert Lewandowski, Piotrek Zieliński czy Wojtek Szczęsny — choć jego ostatnie występy to światowa klasa — sami nie rozstrzygną meczów na naszą korzyść. Wszyscy muszą walczyć, być zdeterminowanym. Począwszy od Roberta Lewandowskiego, na ostatnim zawodniku kadry kończąc – opowiada w „Przeglądzie Sportowym” odpoczywający obecnie od zawodu trener.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- 10 szerszych wniosków po zgrupowaniu
- Karol Świderski – idealny partner Lewandowskiego w ataku? Jak wygląda ich współpraca?
- W środku pola znów to samo. Krychowiak – nie, obok niego – kto?
- Szczęsny ufam tobie, Kiwior to nasz najlepszy stoper. Noty za mecz z Walią
- Jakub Kiwior. Jedyny słuszny kierunek dla reprezentacyjnej obrony
Fot. FotoPyK
