Borussia Dortmund dopiero w końcówce meczu zdołała zdobyć zwycięską bramkę w derbach Zagłębia Ruhry z Schalke 04 (1:0). Więcej o trafieniu 17-letniego Youssoufy Moukoko po spotkaniu będzie się jednak mówić o kontuzji Marco Reusa, która może wykluczyć go z gry na mundialu. Samo starcie obfitowało w wielu agresywnych, wręcz brutalnych pojedynków, psujących całe widowisko.
Spotkania między Borussią Dortmund a Schalke mają bogatą i niestandardową historię. To nie jedynie rywalizacja między dwoma zwaśnionymi klubami, a prawdziwa kopalnia anegdot, z czego najsłynniejsze są te o ugryzieniu Friedla Rauscha przez psa czy pojawieniu się na murawie lwów. To również mecze pamiętne jak ten sprzed pięciu lat, gdy Die Koenigsblauen odrobili cztery bramki straty i zremisowali 4:4 z BVB. Derby Zagłębia Ruhry to przede wszystkim opowieści o ekstatycznej radości bądź łzach dramatów. Kolejną w sobotę napisał Marco Reus.
Borussia Dortmund – Schalke 04 1:0
Kapitan Borussii od wielu tygodni znajduje się w wysokiej formie. W poprzednim sezonie opuścił zaledwie pięć z 46 meczów, przyczyniając się do 32 trafień dortmundczyków. W tym również pełnił pierwszoplanową rolę, zdobywając trzy bramki i notując cztery asysty w dziewięciu występach. Karta, tego podatnego na kontuzje zawodnika, jednak się od niego odwróciła i na dwa miesiące przed mundialem doznał groźnie wyglądającej kontuzji. W starciu z Florianem Flickiem Reus źle postawił stopę, która wykręciła się w nienaturalny sposób. Od razu padł na murawę, ryknął z bólu, chowając twarz w dłoniach. Mecz zamarł na kilka chwil. Z unieruchomionymi nogami kapitan BVB został zniesiony na noszach, prawdopodobnie żegnając się z marzeniami wyjazdu na mistrzostwa świata. Możliwe, że Reus opuści czwarty, po Euro 2016 i 2020 oraz MŚ 2014, wielki turniej.
Brutalne pojedynki
Reus dołączył tym samym do długiej listy kontuzjowanych piłkarzy Borussii. Obecnie z gry wykluczeni są Sebastien Haller, Gregory Kobel, Mateu Morey, Raphael Guerreiro, Mahmoud Dahoud i Jamie Bynoe-Gittens. Z urazami tylko w tym sezonie walczyli jeszcze Giovanni Reyna, Youssoufa Moukoko, Salih Oezcan czy Niklas Suele. Mimo wymiany całego sztabu medycznego, BVB nadal nie poradziło sobie z zachowaniem zawodników przy zdrowiu. Uraz Reusa tylko pogorszył sytuację.
W kontuzji kapitana miejscowych niewielki udział miał robiący wślizg Flick, lecz samo zajście było potwierdzeniem obrazu, jaki panował na boisku. Spotkanie obfitowało w mnóstwo pojedynków. Wiele z nich było agresywnych, nastawionych na przerwanie akcji rywala za wszelką cenę. Wręcz brutalnych jak choćby wejście Emre Cana w końcówce spotkania, za które pomocnik otrzymał żółtą kartkę. Wślizg pozostawał często wykorzystywanym elementem gry w defensywie, co cieszyło rzesze kibiców na trybunach. Nie nadawał jednak płynności gry.
Schalke skupiało się niemal wyłącznie na defensywie. W całym spotkaniu wypracowało sobie sytuacje bramkowe, których wskaźnik goli oczekiwanych wynosił zaledwie 0,11. To Borussia nadawała ton meczu i stwarzała sobie wiele okazji. Niemal natychmiast po zejściu Reusa powracający po kontuzji – a jakże – Donyell Malen dośrodkował celnie w pole karne. Jude Bellingham w pełnym biegu wpadł w szesnastkę, wygrał pojedynek powietrzny z obrońcą i oddał strzał głową, co było drobnym odwzorowaniem jego próby z Manchesterem City. W środę zdobył bramkę. Natomiast w sobotę na wysokości zadania stanął Alexander Schwolow, efektownie bronią uderzenie Anglika.
Wygrana przy pełnych trybunach
Borussia długimi fragmentami biła głową w mur. Schalke zupełnie zamurowało dostęp do własnej bramki. Często defensorze z Gelsenkirchen blokowali uderzenia, rzucając się ofiarnie pod nogi strzelców. Wysoką skuteczność obron notował również Schwolow. Mimo to Die Koenigslbauen, którzy byli skazywani na pożarcie przed spotkaniem, nie zdołali dowieźć bezbramkowego remisu do końca. Piłkarze BVB powtórzyli sytuację z pierwszej połowy. Ponownie dośrodkowali w pole karne z lewej strony boiska. Tym razem autorem wrzutki był Marius Wolf. Do piłki w szesnastce również dopadł inny zawodnik – Moukoko. Mierzący niespełna 180 centymetrów wzrostu wciąż 17-letni napastnik wygrał pojedynek powietrzny, oddał strzał głową, zdobywając kluczową dla losów spotkania bramkę.
Młody snajper wprawił w euforię fanów na Signal Iduna Park. Kibice już dawno w pełni nie mogli świętować goli strzelanych ich odwiecznemu rywalowi. W 2021 roku Schalke spadło z ligi, wymazując derby Zagłębia Ruhry z kalendarza Bundesligi. Z powodu pandemii dwie potyczki odbywały się bez kibiców, a na jednym zasiadło zaledwie 300 sympatyków. Ostatni raz Borussia pokonała Schalke na własnym stadionie przy komplecie widzów w listopadzie 2017 roku.
Dzięki zwycięstwu nad ekipą z Gelsenkirchen Borussia awansowała na pierwsze miejsce w Bundeslidze. Wykorzystała potknięcie Bayernu Monachium, który przegrał z Augsburgiem 0:1. Dla piłkarzy BVB to dobry początek bardzo trudnych tygodni, które przed nimi. Po przerwie reprezentacyjnej zmierzą się w lidze z samymi pucharowiczami: Koeln, Bayernem, Unionem Berlin, a w Lidze Mistrzów dwukrotnie z Sevillą. Dla Schalke porażka to trzecią ligową przegrana w tym sezonie, która przybliża Franka Kramera do zwolnienia. Mówi się o nim w Zagłębiu Ruhry coraz głośniej.
Borussia Dortmund – Schalke 04 1:0 (0:0)
Bramka: Moukoko 79′
WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:
- Red Bull bez tauryny. Dlaczego zwolniła ekspansja Lipska?
- Wyszarpać marzenia. W roli głównej Rafał Gikiewicz
- Trzeci sezon, kolejne problemy. Augsburg nie pomaga w rozwoju Gumnego
Fot. Viaplay