Reklama

Darwin z nagrodą Darwina. Falstart Liverpoolu

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

15 sierpnia 2022, 23:11 • 4 min czytania 12 komentarzy

Nagrody Darwina są przyznawane za wyjątkową głupotę. Śmiało możemy nominować do tego plebiscytu Darwina Nuneza, któremu przepaliły się styki w głowie i stwierdził, że walnie z dyńki obrońcę Crystal Palace. Liverpool gonił wynik, a Urugwajczyk, który zamiast pomóc drużynie, dodatkowo ją osłabił. Wyjątkowo kretyńskie zachowanie.

Darwin z nagrodą Darwina. Falstart Liverpoolu

Za nami 2. kolejki a The Reds mają już cztery punkty straty do Manchesteru City. Najpierw zremisowali 2:2 z Fulham, a w poniedziałkowy wieczór przed własną publicznością podzielili się punktami z Crystal Palace (1:1).

Liverpool – Crystal Palace 1:1. Problemy kadrowe The Reds dały o sobie znać

Sezon dopiero co się zaczął, a Jurgen Klopp nie może skorzystać aż z siedmiu (!) swoich zawodników. Z mniejszymi lub większymi urazami zmagają się: Diogo Jota, Thiago Alcantara, Joel Matip, Ibrahima Konate, Roberto Firmino, Curtis Jones, Alex Oxlade-Chamberlain oraz Caoimhin Kelleher. Wystarczy tylko spojrzeć na wyjściową jedenastkę Liverpoolu na mecz z Crystal Palace, aby dojść do wniosku, że coś tu nie gra skoro Nathaniel Phillips jest partnerem Virgila van Dijka w defensywie. To on jeszcze jest w tym klubie? Można było o nim zapomnieć, bo w poprzednim sezonie nie zagrał w ani jednym meczu w Premier League, a ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Bournemouth, gdzie wystąpił w 17. meczach na poziomie Championship. Wydawało się, że 25-letni defensor jest na wylocie, a tu nagle wychodzi w pierwszym składzie na Anfield Road.

Jestem zadowolony z siły, wielkości i jakości mojego składu. Mamy kontuzje. Teraz jest pytanie, jak długo piłkarze nie będą dostępni, ale mamy przygotowane różne rozwiązania. Jednym z nich, a jest ich mnóstwo, jest rynek transferowy, ale on ma sens tylko wtedy, gdy możesz sprowadzić odpowiedniego piłkarza, a nie kogokolwiek. Gdyby istniało właściwe rozwiązanie, już byśmy to zrobili. Nie jesteśmy uparci i nie mówimy, że nikogo nie sprowadzimy – mówił Jurgen Klopp na konferencji przedmeczowej.

Obecność Phillipsa w pierwszym składzie była najbardziej szokująca, ale oprócz niego od pierwszych minut zobaczyliśmy 19-letniego Harveya Elliotta i prawie dwa razy starszego Jamesa Milnera. Owszem nie są to zawodnicy z głębokich rezerw Liverpoolu, ale na pewno nie jest to ta sama jakość, co Thiago Alcantara, Jordan Henderson czy nawet Naby Keita. Aczkolwiek trzeba przyznać, że młody Anglik był jedną z najjaśniejszych postaci LFC w pierwszej połowie. Wszystko co dobre zaczynało się od Elliotta. Najbardziej w pamięci utkwiła nam sytuacja, kiedy to wypatrzył wybiegającego Darwina Nuneza, zagrywając mu ciętą piłkę za plecy obrońców. Tylko, że Urugwajczyk w tej sytuacji nieczysto trafił w futbolówkę, która wylądowała na słupku.

Reklama

W pierwszej odsłonie gry Liverpool powoli budował atak pozycyjny. Mieli wyraźną przewagę nad Crystal Palace, ale brakowało konkretów w postaci groźnych strzałów na bramkę Guaity. Z kolei “Orły” głęboko się broniły, licząc na kontrataki. Plan na ten mecz mieli prosty – odbiór piłki i laga do przodu na szybkiego Zahę czy Eze. I właśnie w taki sposób zdobyli gola na 1:0 w 32. minucie. Guaita szybko podał do Eze, a ten rzucił długą futbolówkę do Wilfrieda Zahy, który po ścigał się z van Dijkiem i oddając strzał w długi róg, wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Linię spalonego złamał Phillips.

Nunezowi przegrzały się styki

Trzeba przyznać, że świetne wejście do Liverpoolu zaliczył Darwin Nunez, który w debiucie z Manchesterem City o Tarczę Wspólnoty zdobył gola, a w pierwszej kolejce Premier League z Fulham strzelił bramkę i zaliczył asystę przy trafieniu Salaha (2:2). Z Crystal Palace miał po raz pierwszy przyjemność rozpocząć mecz w wyjściowej jedenastce i zawiódł po całości. Nie dość, że zmarnował trzy dogodne sytuacje strzeleckie to jeszcze pokazał, że nie panuje nad nerwami. W polu karnym po przepychał się z Joachimem Andersenem. Duńczykowi to się nie spodobało. Podbił do Urugwajczyka, żeby mu coś powiedzieć, a ten… zdzielił mu z dyńki. Sędzia Paul Tierney nie miał wątpliwości i bez wahania pokazał Nunezowi czerwoną kartkę, który w bardzo głupi sposób osłabił swój zespół i to jeszcze w takim momencie, kiedy trzeba gonić wynik.

Aczkolwiek ta sytuacja zadziałała na Luisa Diaza jak płachta na byka, bo rozwścieczony postanowił zabrać piłkę i pokazać, że potrafi wziąć odpowiedzialność za wynik w tak trudnym momencie. W 61. minucie pociągnął z futbolówką kilka dobrych metrów i posłał torpedę zza pola karnego. Guaita był bez szans. Aczkolwiek to byłoby na tyle, jeśli chodzi o konkrety Liverpoolu w ofensywie. Co więcej, to Crystal Palace miało lepsze sytuacje do zdobycia gola na 2:1. Najpierw Zaha z kilku metrów trafił w słupek, a w końcówce Andersen skiksował będąc tuż przed Alissonem.

Reklama

Liverpool – Crystal Palace 1:1

Luis Diaz 61′ – Zaha 32′

CZYTAJ WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Nowy trener Manchesteru United: Wierzę, że jestem właściwym człowiekiem na właściwym miejscu

Arek Dobruchowski
0
Nowy trener Manchesteru United: Wierzę, że jestem właściwym człowiekiem na właściwym miejscu

Anglia

Anglia

Nowy trener Manchesteru United: Wierzę, że jestem właściwym człowiekiem na właściwym miejscu

Arek Dobruchowski
0
Nowy trener Manchesteru United: Wierzę, że jestem właściwym człowiekiem na właściwym miejscu

Komentarze

12 komentarzy

Loading...