Zagłębie Lubin podzieliło się dziś punktami z Lechem Poznań. Wynik 1:1 w starciu z mistrzami Polski nie usatysfakcjonował jednak trenera gospodarzy, Piotra Stokowca, który dał wyraz swemu lekkiemu rozczarowaniu podczas konferencji prasowej.
– Może zacznę od tego, że mam niedosyt po tym meczu, bo dobrze graliśmy i stwarzaliśmy sytuacje – powiedział szkoleniowiec “Miedziowych”, cytowany przez klubowy portal. – Chcieliśmy podejść wysoko, zagrać agresywnie. W drugiej połowie też dominowaliśmy, ale popełniliśmy błąd, straciliśmy bramkę na własne życzenie i to napędziło Lecha. Dziwnie brzmi, że mam niedosyt, gdy gramy z mistrzem Polski, ale zabrakło skuteczności i wyrachowania. Jeszcze nie jesteśmy taką drużyną, która potrafi udokumentować przewagę i szybko zamknąć spotkanie. Szanujemy ten punkt. Patrzymy optymistycznie w przyszłość, już w piątek derbowy mecz z Miedzią. Jestem podrażniony, bo zawsze chcę wygrywać, ale dziś trzeba się zadowolić punktem.
– Nie będę szukał wymówek, na pewno skuteczność to coś, co jest do poprawy. Cieszę się z frekwencji i atmosfery na stadionie. Myślę, że nie zniechęciliśmy kibiców do przyjścia na stadion. Ja mogę zapewnić, że będziemy grali odważnie, chcąc cieszyć oko kibica – dodał Stokowiec.
Zagłębie z pięcioma punktami na koncie zajmuje obecnie 10. miejsce w Ekstraklasie.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Wizerunkowi dyletanci. Jak Paweł Żelem i Adam Mandziara kompromitują Lechię Gdańsk
- Wojownik. Połączenie mentalności zwycięzcy z umiejętnościami. Lub po prostu Michał Rakoczy
- Miłość, miłość do „zakopanego”. Jak Luka Zahović rozkochał w sobie Szczecin
foto. Newspix