Już jutro Vikingur podejmie Lecha Poznań. Dziś odbyła się konferencja, podczas której trener Kolejorza odniósł się do szans na awans, postawy swojego zespołu i ogólnych obserwacji.
John van der Brom wypowiedział następujące słowa:
– Nastroje w Lechu są teraz lepsze niż gdy zaczynałem pracę. Gramy na dwóch frontach i pracujemy nad pogodzeniem gry na obu. Jednak teraz skupiamy się tylko na meczu z Vikingurem. Nie chcę mówić o zawodnikach, których dziś z nami nie ma, chcę skupiać się jedynie na Vikingurze. To dobry zespół, ale przylecieliśmy tutaj po swoje.
Dodał:
– Jesteśmy faworytem tego dwumeczu, choć przed nami trudne spotkanie. Szanse oceniam 60% do 40% dla Lecha. W Holandii dobre zespoły są nastawione zawsze na to, aby wygrywać (…) Widziałem też ofensywę Vikingura. Oni atakują całym zespołem i dzięki temu byli w stanie zdobyć pięć goli przeciwko Malmoe. O jedenastce na ten mecz nie chcę mówić.
Lech Poznań przegrał dwa pierwsze mecze sezonu Ekstraklasy, opadł z eliminacji do Ligi Mistrzów oraz przegrał mecz o Superpuchar Polski. W dodatku widoki na szybką poprawę formy są nikłe. Jutro będzie jednak faworytem. Jeśli Lech Poznań przejdzie do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy, to trafi na przegranego pary Malmoe – F91 Dudelange.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:
- Wisła Płock przekazała Lechowi swoje oczekiwania ws. transferu Sekulskiego. Kolejorz nie podjął rozmów
- Harmider w obronie, nowi nie odgrywają żadnej roli. Dlaczego Lech wpadł w dołek?
- Rybak: Lech to syte koty. Byleby kasa się zgadzała
Fot. Newspix