To tylko tournée po Stanach Zjednoczonych, ale Robert Lewandowski ponownie zaliczył pusty przelot.
Tym razem FC Barcelona mierzyła się z New York Red Bulls. W pierwszym składzie Dumy Katalonii nie zabrakło między innymi Lewandowskiego, Raphinhi, Dembele, Busquetsa, Gaviego i de Jonga, więc miał kto posyłać piłki do Polaka, który ewidentnie nie miał najlepszego dnia.
Z tego względu za zdobywanie bramek wzięli się jego koledzy z zespołu. W 40. minucie wynik spotkania otworzył Ousmane Dembele. Od niego rozpoczęła się cała akcja i on ją wykończył. To już czwarte trafienie Francuza podczas okresu przygotowawczego. Wcześniej strzelił dwa gole w meczu z Juventusem i jednego w spotkaniu z Interem Miami.
OH MAN, DEMBÉLÉ! 🔥 pic.twitter.com/osSqw7gVNT
— FC Barcelona (@FCBarcelona) July 30, 2022
FC Barcelona dominowała i nie pozwalała rywalom na zbyt wiele. Ci jeśli dochodzili do sytuacji, to ich strzały nie leciały nawet w światło bramki. A jak poszło Robertowi Lewandowskiemu? Zdecydowanie brakowało mu skuteczności i może sobie pluć w brodę, bo mecz powinien zakończyć z minimum jedną bramką.
Look at Lewandowski , Bundesliga tax is real 😭😭pic.twitter.com/Xfh0Ln10JD
— ~ (@Kylianstico) July 31, 2022
Najlepszą okazję ku temu, by wpisać się na listę strzelców, miał jeszcze w pierwszej połowie, ale dał bramkarzowi możliwość wykonania udanej interwencji. W drugiej połowie miał kolejnych kilka szans, ale za każdym razem czegoś brakowało. W 73. minucie został zmieniony przez Memphisa Depaya. Holender miał w tym meczu więcej szczęścia i kilka minut po wejściu na murawę trafił na 2:0.
W pierwszym składzie zespołu z Nowego Yorku znalazł się Patryk Klimala, ale grał tylko w pierwszej połowie.
New York RB – FC Barcelona 0:2 (0:1)
O. Dembele 40′, M. Depay 87′
Więcej o Barcelonie:
- Laporta: – Przekroczyliśmy budżet płacowy o 40 proc.
- Zawiłości kontraktowe kością niezgody. Barcelona wypycha De Jonga, a ten chce zostać
- Mają rozmach, czyli letnie okienko transferowe w wykonaniu FC Barcelony
Fot. Newspix