To jednak z najciekawszych historii ostatnich lat w futbolu. Christian Eriksen na Euro 2020 przeszedł zawał serca w trakcie meczu Danii z Finlandią. Nie wiadomo było, czy Duńczyk w ogóle wróci do uprawiania sportu. Tymczasem dziś został oficjalnie ogłoszony nowym piłkarzem Manchesteru United.
Doskonale pamiętamy dramatyczne sceny z lata 2021 roku, gdy Eriksen padł na murawę podczas meczu z Finlandią. Szybka i fachowa reakcja lekarzy sprawiła, że Duńczyk bez poważniejszego uszczerbku na zdrowiu wyszedł z problemów z sercem. Jesienią zeszłego roku jednak nie grał, a ostatecznie rozwiązał umowę z Interem Mediolan. Podczas zimowego okna transferowego dołączył jednak do Brentford, gdzie spisywał się całkiem dobrze – w jedenastu meczach strzelił gola i zaliczył cztery asysty.
W ostatnich tygodniach ważyła się jego przyszłość – mówiło się o zainteresowaniu Tottenhamu, pod uwagę brano też przedłużenie półrocznego kontraktu z Brentford. Ale ostatecznie Eriksen wylądował w Manchesterze United. Eriksen związał się z „Czerwonymi Diabłami” kontraktem ważnym do 2025 roku. – To wyjątkowy klub i nie mogę się doczekać dołączenia do zespołu. Miałem okazje grać już na tym stadionie, ale występ w koszulce Manchesteru będzie czymś niesamowitym – powiedział Duńczyk.
Eriksen jest drugim transferem Manchesteru w tym oknie transferowym. Wcześniej klub ogłosił pozyskanie Tyrella Malacii z Feyenoordu.
WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE: