Jak udało nam się ustalić, Miedź Legnica właśnie w tej chwili finalizuje transfer kolejnego zawodnika z Ameryki Południowej. Chodzi o piłkarza Newell’s Old Boys, wychowanka tego klubu, który – patrząc na jego wycenę na portalu Transfermarkt – mógł wydawać się poza zasięgiem polskich klubów. Jak widać, nie dla beniaminka Ekstraklasy. To 24-letni Argentyńczyk z włoskim paszportem, Jeronimo Cacciabue. Trzeci najdroższy zawodnik klubu z Rosario. Informacje, że ma zagrać w Polsce, pojawiały się już w Argentynie.
Nowy zawodnik „Miedzianki” jest defensywnym pomocnikiem. Według naszych informacji do końca tego tygodnia ma przyjechać na testy medyczne i podpisać roczny kontrakt z opcją wykupu. Cacciabue zostanie wypożyczony.
Kim jest Jeronimo Cacciabue?
Jak słyszymy, to profil zawodnika, którego Wojciech Łobodziński określa mianem „pirania”. Jest świetny w destrukcji, a do tego cechuje się agresywnością i dobrze gra na małej przestrzeni. Wyróżnia go też pracowitość i bardzo dobra motoryka. Kiedy pojawiła się możliwość, żeby go ściągnąć, Miedź bardzo o niego zabiegała, wiedząc, że to duża okazja na rynku.
Nowy piłkarz Miedzi – tak, beniaminka – będzie w najbliższych dniach DRUGIM najdroższym nazwiskiem wśród letnich nabytków klubów Ekstraklasy (wartość na Transfermarkt).
🇵🇹 Afonso Sousa – 2,50 mln euro
🇦🇷 Jeronimo Cacciabue – 2,10 mln euro
W Legnicy lecą ambitnie i kreatywnie. pic.twitter.com/JztOjWSWJ1
— Kamil Warzocha (@WarzochaKamil) June 29, 2022
Co ciekawe, Jeronimo został powołany do kadry olimpijskiej Argentyny, ale odniósł kontuzję, która wykluczyła go z gry w turnieju rangi międzynarodowej. Dotychczas grał tylko w swoim kraju – zaliczył 81 występów w Newell’s Old Boys, klubie, w którym wychował się Messi. Strzelił tam 6 goli i zanotował 4 asysty. Gra w Miedzi będzie dla niego nową przygodą w Europie. Ona mogła zacząć się już wcześniej, kiedy w 2020 roku chciały go Sampdoria i Real Betis. Hiszpanie mieli zapłacić 3,5 mln euro.
Jak na nasze standardy, ten transfer na papierze może robić duże wrażenie. To też kolejny przykład kreatywnego skautingu. Można powiedzieć, że to gość z zupełnie innej bajki, którego w razie wykupu można by potem sprzedać za naprawdę dobre pieniądze. Jeronimo Cacciabue jest wyceniany na ponad 2 mln euro (to 1/3 wartości klubu, patrząc na dane z Transfermarktu) i – jak zwykle ostatnio przy transferach Miedzi – mógł trafić do zdecydowanie lepszego klubu. Przekonał go jednak projekt sportowy i szansa wypromowania się w Legnicy. Argentyńczyk stracił miejsce w składzie Newells’s, ale w rodzimym kraju jest bardzo ceniony. W 2019 roku znalazł się w gronie 50 najlepszych argentyńskich talentów na świecie.
***
W letnim okienku transferowym na sezon 2022/2023 Miedź ściągnęła już: Angelo Henriqueza, Koldo Obietę i Huberta Matynię.
WIĘCEJ O MIEDZI LEGNICA:
- Carlos Julio: – Barcelona to fikcja. Gdy odejdziesz z La Masii, uczysz się, jakie jest życie
- Dominguez: Zakaria? Nie był najlepszy. W Genewie mieliśmy talenty, ale i łatkę leniów
- Makuch: Zawsze chciałem być tak pracowity jak Cristiano Ronaldo!
- Mijusković: Czego mam się bać? K*rwa, grałem na Lewandowskiego
- Henriquez: Nie żałuję, że nie udało mi się w Manchesterze United
- Sukces Miedzi niejednego ma ojca. Jednym z nich jest Marek Ubych
Fot. Youtube