30-letni bramkarz podpisał z klubem kontrakt do czerwca 2024 roku
To czwarty letni transfer Śląska. Do tej pory zespół wzmacniali Martin Konczkowski, Jakub Lutostański oraz Michał Rzuchowski. Ten ostatni, tak jak Rafał Leszczyński reprezentowali dotychczas barwy Chrobrego Głogów. Ich transfery do zespołu ze stolicy Dolnego Śląska można więc łączyć z objęciem posady pierwszego trenera wrocławian przez Ivana Djurdjevicia, z którym współpracowali jeszcze na zapleczu Ekstraklasy.
– Szukaliśmy bramkarza z silną osobowością i określonym profilem piłkarskim, który będzie odpowiadał trenerowi. Rafał spełnia nasze wymagania i mamy nadzieję, że potwierdzi swoją wartość i wzmocni rywalizację o miejsce między słupkami – mówił Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska Wrocław, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Leszczyński rozpoczynał piłkarską karierę w Olimpii Warszawa. W lipcu 2009 roku został zawodnikiem Dolcana Ząbki, w którym spędził sześć sezonów. Potem na krótko przeniósł się do Piasta Gliwice, który zamienił na Podbeskidzie Bielsko-Biała. Tam grał przez cztery i pół sezonu, po czym wiosną 2021 roku trafił do Głogowa. W poprzednim sezonie zaliczył imponującą serię 763 minut bez straconego gola, ustanawiając tym samym rekord I ligi biorąc pod uwagę dziesięć ostatnich sezonów. Ma na koncie także jeden występ w reprezentacji Polski.
– Zdecydowałem się na Śląsk ponieważ to duży klub, a oprócz tego są tutaj też trenerzy, z którymi miałem już okazję wcześniej współpracować. Jestem bramkarzem, który nieźle gra nogami, staram się pomagać drużynie na przedpolu. Wiem jednak, że najwięcej powiedzą o mnie moje występy na boisku – opowiada nowy bramkarz zespołu z Wrocławia.
O transferze Leszczyńskiego mówiło się już od kilkunastu dni. 12 czerwca Śląsk Wrocław oficjalnie poinformował, że kontrakt Matusa Putnockiego nie zostanie przedłużony. Słowak występował w barwach WKS-u od sezonu 2019/2020, wcześniej był piłkarzem Lecha Poznań oraz Ruchu Chorzów. 37-latek w barwach Śląska wystąpił 69 razy.
CZYTAJ WIĘCEJ O ŚLĄSKU WROCŁAW
- Oficjalnie: Golla odchodzi do węgierskiego klubu
- Piasecki: W Śląsku nie było jednej koncepcji. Magiera powinien był zostać
- Konczkowski: Już pod koniec sezonu wiedziałem, że zamienię Piasta na Śląsk
- Sztylka: – Jak najbardziej należała mi się żółta kartka
fot. Newspix