To już koniec Ognjena Mudrinskiego w Jagiellonii. Napastnik sprowadzony do Białegostoku za rekordowe pieniądze rozwiązał z klubem kontrakt za porozumieniem stron i wyjedzie z Podlasia z jednym strzelonym golem w Ekstraklasie. Tak, jednym.

Mudrinski to dziwny przypadek. W ostatnich latach zdobywał bramki wszędzie, tylko nie w ekstraklasie. Oto jego osiągnięcia ligowe:
- 2016/17 FK Spartak Subotica 33/16
- 2017/18 FK Cukaricki Belgrad 21/7
- 2018/19 FK Cukaricki Belgrad 34/18
- 2019/20 (j) Jagiellonia Białystok 12/1
- 2019/20 (w) HNK Gorica 12/4
- 2020/21 HNK Gorica 27/9
- 2021/22 NK Maribor 27/17
Łatwo znaleźć niepasujący element, prawda? Serb strzelał gole w ojczystej lidze i w sumie można zrozumieć, że Jaga zdecydowała się wyłożyć na niego 600 tysięcy euro. Strzelał gole na wypożyczeniach w Chorwacji i Słowenii (tam nawet skończył jako najskuteczniejszy piłkarz całej ligi). Tylko przez naszą ekstraklasę przeleciał jak meteoryt, a w Białymstoku skreślono go szybciutko, za to definitywnie. Przed poprzednimi rozgrywkami wysłano go nawet do III-ligowych rezerw, w których – o dziwo – zdobył bramkę. W ekipie z ekstraklasy zabrakło dla niego miejsca choćby na ławce.
I najwyraźniej nawet świetne występy 30-latka w Mariborze nic nie dały. Według działaczy Jagiellonii Mudrinski nie umie i koniec, lepiej z nim rozwiązać umowę niż dawać kolejną szansę. Cóż, Serb pewnie nie ubolewa, jako król strzelców ligi słoweńskiej znajdzie sobie pracodawcę. I to szybciej niż później.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Damian Kądzior blisko Lecha Poznań
- Perspektywa marsjańska Wisły Kraków. Co wiemy po konferencji?
- Marek Koźmiński otwarcie o relacjach Błaszczykowskiego z Brzęczkiem
foto. Newspix
Jak widać, tak wyszydzana liga, uważana za taką słabą jednak stawia jakieś wymagania i nie wszyscy się tu odnajdują.
Panie dziennikarzu, a może by tak się trochę postarać, dodać jakieś tło tej historii? Np o tym że sympatyczny Ojgen najzwyczajniej w świecie będąc w Białymstoku chętniej skupiał się na chlaniu aniżeli na trenowaniu? Bo to co Pan napisałeś to każdy laik potrafi, a od poważnego portalu piłkarskiego to oczekiwalibyśmy czegoś więcej. Zwłaszcza że powyższy fakt zmienia zupełnie optykę na całą sprawę
Nikt normalny się nie oprze duchowi puszczy.
Depresyjne miasto, więc pozostaje tylko chlanie.
Depresyjna to jest Twoja stara
Ciekawe czy kino „Pokój” stoi jeszcze?

Poważnego portalu piłkarskiego? XD Nie pomyliłeś forum kolego czasami?
A jesli w innych klubach tez chlal i jednoczesnie strzelal ? Wtedy Twoj argument i cala optyke o kant dupska rozbic
i tak o kant dupy rozbić, bo skoro w innych miastach nie chlał i dobrze grał, to czemu nagle w Białymstoku zaczął? Zadupie na mapie Polski, niewiele się tam dzieje, więc jeśli ktoś idzie w alkohol to raczej winy należałoby upatrywać w relacjach na linii piłkarz – klub, drużyna, trener
Ale to jest jakiś kabaret.
Dla Maliboru strzelił 17 i do odstrzału 😀
Jakiś geniusz nie mógł poczekać chociażby do otwarcia okienka żeby go chociaż za 300 oddać skoro coś strzela 🙂
Widziałem komentarz o „chlaniu piłkarza” 😀 nie potwierdzam, nie neguję. Jednak odnosząc się do aspektu stricte sportowego, to jak sprawdzili tego piłkarza w klubie? Jaki poziom weryfikacji? Dali mu zagrać 3 w miarę sensowne mecze, a reszta to ogony. Łącznie w te pokaźnie brzmiące 12 meczów, zagrał „aż” 315min – odwdzięczył się golem, ciężko żeby pięcioma. Zarówno przed transferem do Jagi, jak i później, należy przyznać, że obiektywnie zawodnik był dość powtarzalny w strzelaniu goli. Oczywiście nie mówimy tu o kozackich ligach, ale na piłkarza takiego kalibru nie byłoby stać chyba klubów ESA, a tym bardziej Jagi.
Ciekawy był zatem ten proces myślowy jaki podjęto w klubie. Jako osoba z zewnątrz, mam prawo ocenić to w następujący sposób:
Z tego wychodzi, że albo skauting stricte sportowy był dobry, bo faktycznie piłkarz wydawał się względnie jakościowy. Albo skauting mentalny o którym się tak dużo i tak ładnie mówi, to tak naprawdę w tym przypadku porażka (wspomniane „chlanie”). Może nawet jedno i drugie 😉 ale skoro ktoś się zdecydował na ten ruch, przyklepał jako ponoć ten najdroższy w historii… no to jest troszkę niepoważny, tak przepalając hajs. Kto ściąga piłkarza za 2,5mln zł (+ pewnie kolejny milion za pensje), po to aby go sprawdzić przez 315min w pół roku? Półżartem należy przyznać, że wliczając rezerwy, to strzelił te 2 gole w 360min 😀 statystycznie gol co drugi (pełny) mecz jest, więc wynik dobry. No cóż, Jaga zapłaciła około 10 000zł za każdą jego minutę na boisku, są bogaci. Albo jak kto woli – ponad 3mln zł za 1 gola.
Jako ciekawostkę dodam, że od sezonu 2016/17 gdy grał w miarę regularnie, drużyna z nim na boisku zawsze uzyskiwała relatywny pozytywny bilans bramkowy, a bezwzględny tylko raz poniżej zera… było to -1 w ponad 2500min, czyli minusik symboliczny 🙂 trzeba przyznać, że to kolejny przykład zawodnika którego dane prędzej mówią o tendencji (9/10 wyników na +), niż -jak z niewiadomych przyczyn niektórym się utarło- nadają się jako nic nie znaczący dodatek. Ot, rzekomo fakt statystyczny za którym nie idzie żadna wartość.
tl;dr
Patrzcie, klauny w Weszło, jak to się robi.