O cóż więcej możemy prosić naszą reprezentację po takim laniu, jakie sprawili nam Belgowie? Kevin De Bruyne i spółka nie tylko brutalnie obnażyli sportowe braki naszej kadry, ale też nas, kibiców, obrabowali z wiary i nadziei. A kibicowanie bez tych dwóch wartości nie ma przecież sensu. Drodzy reprezentanci, nie pozwólcie, by taki stan rzeczy utrzymał się dłużej niż trzy dni. Nie na kilka miesięcy przed mundialem!
Pozwólcie nam wierzyć, że reprezentacja Polski potrafi odpowiedzieć na porażkę. Zwłaszcza tak dotkliwą, która idzie w świat i w jakimś stopniu podważa wasze umiejętności. Pokażcie, że jest w was sportowa złość, że zrobicie wszystko, by udowodnić swoją wartość. Czasami nawet, gdy ta poprzeczka jest zawieszona za wysoko i z góry wiadomo, że tak po prostu nie da się do niej doskoczyć, to człowiek i tak pobudza w sobie dodatkowe pokłady energii. Nadrabia wolą walki, chęcią odegrania się. Belgowie zaprezentowali to trzy dni temu, teraz chcemy to zobaczyć w waszym wykonaniu.
A reakcje naszej kadry nie zawsze były najlepsze. Najświeższym dowodem niech będzie Euro 2020, gdy na wejściu dostaliśmy niespodziewanego gonga od Słowaków i już do samego końca nie udało się nam podnieść z desek. W meczu z Hiszpanią wyczekaliśmy jeszcze liczenie sędziego poprzez ugranie remisu, ale Szwedzi wyprowadzili ostateczny cios. W eliminacjach do tego samego Euro przegraliśmy na wyjeździe ze Słowenią, by kilka dni później na Narodowym tylko zremisować z Austrią. Na mundialu w Rosji też nie podnieśliśmy się po klęsce z Senegalem.
Nie mówiąc już o meczach w Lidze Narodów…
Pozwólcie nam wierzyć, że reprezentacja Polski potrafi wygrać z mocniejszym rywalem. Były co prawda bardzo ważne remisy z Anglią i Hiszpanią, ale wspomniana Liga Narodów to niemal nieustanne pasmo porażek. Okej, umiejętność walki o punkty z lepszymi zespołami jest bardzo cenna, ale byśmy uwierzyli, że będziecie potrafili zrobić to na mundialu, musicie dać nam taką próbkę umiejętności w test-meczach. Jeśli wszystkie spotkania z Belgią i Holandią będą wyglądać tak jak te w Brukseli, to jak mamy uwierzyć, że nagle przebudzicie się przeciwko Argentynie?
Pierwsza edycja Ligi Narodów to dwa wyjazdowe remisy z Włochami i Portugalią oraz dwie domowe porażki z tymi samymi rywalami. Druga edycja? Dwie przegrane z Holandią, remis i porażka z Włochami. Bośnia nie była mocnym przeciwnikiem. Spróbujmy przełamać tę serię, a nawet jeśli nie uda się wygrać, to chociaż zremisujmy po walce, po ładnej grze. Żeby wszyscy mogli zobaczyć, że można toczyć takie boje na wyrównanych warunkach.
Pozwólcie nam wierzyć, że reprezentacja Polski potrafi zagrać dobry mecz bez Roberta Lewandowskiego. W towarzyskim meczu ze Szkocją, który był debiutem Czesława Michniewicza w roli selekcjonera, zagraliśmy o dużo poniżej oczekiwań. Z Węgrami na koniec mundialowych eliminacji zgotowaliśmy sobie katastrofę. Z Rosją jedynie zremisowaliśmy w sparingu przed Euro, a trzy miesiące wcześniej polegliśmy na Wembley.
Michniewicz przekazał na konferencji prasowej dość wyraźnie, że Lewandowski nie jest przymierzany do występu z Holandią. Jak nie będzie komu grać, to zagra, ale że na zgrupowanie jest prawie 40 piłkarzy, to raczej nie zagra – taki wniosek można wysnuć z jego słów. Zbyt wiele razy przekonywaliśmy się, że reprezentacja Polski bez swojego kapitana niemal nie istnieje. Oczywiście, nie ma drugiego takiego jak on, mało kto jest w stanie zrobić nawet połowę tego, czym Lewandowski popisuje się w każdym spotkaniu w klubie i reprezentacji, ale to nie oznacza, że od razu biało-czerwoni mają grać piłkę rodem z dywizji C Ligi Narodów. Nigdy nie wiadomo co się stanie do listopada i kogo zabraknie na mundialu. Trzeba być przygotowanym na każdy scenariusz.
Przed pierwszym gwizdkiem tureckiego sędziego polscy kibice mogą mieć naprawdę wiele wątpliwości. Nie pozwólcie, by rosły one z każdym meczem i z każdym dniem do zbliżającego się mundialu. Dajcie nam wiarę dzisiejszym występem!
Czytaj więcej o reprezentacji Polski:
- Michniewicz: Nie ma paniki z mojej strony
- Trener z gorszym PR-em byłby rozniesiony. A boję się, że zaraz będzie drugi set i 0:6 od Holandii
Fot. FotoPyk