Virgil van Dijk udał się na urlop i nie zagra z reprezentacją Polski za tydzień w meczu Ligi Narodów. Holender dostał pozwolenie od selekcjonera na to, by odpuścić ostatnie mecze reprezentacyjne w sezonie 2021/22.

– Mój sezon się skończył. Były ciężkie chwile, ale były też szczęśliwe. Cieszę się, że po tak długiej absencji mogłem ponownie dać coś od siebie – napisał van Dijk na Twitterze. To oznacza, że potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia, że stoper reprezentacji Holandii po meczu z Belgią uda się na urlop.
Już wcześniej Louis van Gaal przyznawał, że bierze pod uwagę, że rosły stoper zostanie zwolniony ze zgrupowania. – Miał groźny uraz, wrócił i rozegrał blisko 60 meczów w sezonie. On chce zawsze grać, ale musimy słuchać też zaleceń doktorów. Nie mogę się z nimi wykłócać – przyznawał.
W meczu z Belgią van Dijk rozegrał pełne 90 minut. Obok niego w trójce stoperów wystąpili też Jurrien Timber oraz Nathan Ake. W starciu z Polską prawdopodobnie jako trzeci wystąpi Matthijs de Ligt. Wcześniej jednak – w środę – reprezentacja Holandii zmierzy się z Walią.
WIĘCEJ O LIDZE NARODÓW:
Łe to teraz przygotowanie naszej reprezentacji do meczu z Holandią to dla selekcjonera bułka ze smalcem.
Zając Poziomka lubi bułki ze smalcem, to widać po nim
Po co ma grać jak Lewandowski nie przekroczy środkowej linii z piłką przy nodze.
No i co z tego. Kaziu Deyna tego dnia też nie zagra …
A co, znowu popił?