Pierwsza konferencja prasowa przed meczami reprezentacji i od razu bomba. Robert Lewandowski nie bawił się w tańcu, tylko jasno podkreślił, że nie chce dalej grać dla Bayernu Monachium. Spisaliśmy dla was najważniejsze wypowiedzi piłkarza i Czesława Michniewicza.
ROBERT LEWANDOWSKI
O transferze do Barcelony:
– Na dziś pewne jest jedno – moja historia w Bayernie Monachium dobiegła końca. Nie wyobrażam sobie po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach, dalszej współpracy. Transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Wierzę w to, że Bayern nie zatrzyma mnie tylko dlatego, bo może.
[Gdy rzecznik tłumaczył odpowiedź, mogło się wydawać, że Lewandowski dorzucił: – Bayern is not a serious club. Wypowiedź poniosła się po całym internecie. Ale! Dziesięć minut później Lewandowski zaprzeczył i stwierdził, że nie został dobrze rozumiany, bo uważa Bayern za poważny klub i dlatego ma nadzieję, że ten nie będzie go zatrzymywać na siłę. Faktycznie: Lewandowski powiedział „Bayern is the serious club”, co Kwiatkowski zmienił na „Bayern is not a serious club”]
O nastawieniu przed meczami z Ligą Narodów:
– Zdajemy sobie sprawę, że Walia ma inny priorytet, to znaczy na eliminacje do mundialu, ale dla nas najważniejsze jest to, jak my zagramy. Chcemy się utrzymać w tej dywizji i to jest naszym celem. Początek rywalizacji z Walią będzie ważny. Chcemy wygrać. Gramy szybko po sezonie, nie jest to łatwy czas, ale każda reprezentacja tak ma, więc nie ma co narzekać. Chcielibyśmy wygrać z Walią i pojechać na dwa wyjazdy po punkty. Belgowie i Holendrzy to topowe marki w Europie, nie będą to łatwe spotkania. Jednak to Liga Narodów, koncentracja u rywali może nie być na najwyższym poziomie, tutaj upatruje naszych szans.
O Walii:
– Jeszcze nie zdążyliśmy analizować Walii między sobą. Niemniej wiemy, jak od paru lat Walia gra, na co się nastawia. Mają wielu świetnych zawodników, to nie jest drużyna, z którą łatwo się gra. Nawet jak będą mieli roszady, nie oznacza to, że wyjdzie na nas słabszy zespół.
O urlopie:
– Pierwszy tydzień tych „niby” wakacji przepracowałem ciężej niż obóz przygotowawczy. Miałem boisko pod nosem, ułożony plan treningowy. Pomógł mi Nuri Sahin, który wysłał bramkarza. Dawno tak nie byłem zmęczony, jak po tych sześciu dniach. Kolejne dwa dni musiałem odpocząć. Potem miał treningi kardio-siłowe. Warunki były wyśmienite. Jestem więc zadowolony, jak przepracowałem ten okres. Czasem nie mam okazji przeprowadzić takiego treningu, jaki bym chciał, więc fajnie, że teraz mogłem zrobić wszystko pod siebie. O czucie piłki się nie martwię. Pod względem przygotowania powinienem być na wysokim poziomie.
O tym, który kolegów najbardziej zaimponował mu swoim progresem w trakcie sezonu:
– Fajnie rozwija się Nicola Zalewski. Jose Mourinho mocno w niego uwierzył. Jeśli chodzi o polskie podwórko – Jakub Kamiński przygotował się do wyjazdu, widać postępy. Teraz czego go sprawdzian, ale sądzę, że będzie miał łatwiej niż inni rówieśnicy. Natomiast musi wiedzieć, że Bundesliga to zupełnie inna półka. Sporo strzela bramek też Adam Buksa.
O potencjale kadry przed mistrzostwami świata:
– Najbliższe mecze dadzą nam odpowiedź. Jak czujemy się w ataku pozycyjnym, nad czym musimy pracować i tak dalej. Te spotkania będą dobrym przygotowaniem do kolejnego zgrupowania we wrześniu. Na razie zagraliśmy jeden mecz z nowym selekcjonerem. Dobrze, że teraz mamy więcej czasu.
CZESŁAW MICHNIEWICZ
O składzie na mecz z Walią:
– Robert Lewandowski na pewno wystąpi w tym spotkaniu. To też jest sygnał dla kibiców, żeby przyszli na stadion. Kibice mówili, że Robert kilka razy był we Wrocławiu, ale nie grał, więc teraz mogę powiedzieć – zagra. Czy z Buksą w parze? Adam jest w dobrej dyspozycji. Arek Milik miał trochę problemów z grą, kontuzje, Piątek też mniej grał, Świderski miał ceremonię weselną, więc może trochę mniejszą koncentracje. Jest więc szansa, że Buksa zagra z Lewandowskim.
O szansy dłuższej pracy z kadrą na tym zgrupowaniu:
– Przypomnimy sobie główne zasady. Podzielimy zespół na trzy grupy. Jedna z nich będzie trenowała inaczej. W czwartek zagramy mecz kontrolny między sobą. Mamy wielu zawodników, ale są problemy ze zdrowiem. Matty Cash przejdzie badania, Arek Milik nie weźmie udziału w treningu, nie będzie Sebastiana Szymańskiego, który wczoraj wieczorem grał mecz finałowy w Rosji. Jóźwiak przyleci dopiero we wtorek wieczorem. Skupimy się na dwóch aspektach. Na meczach będziemy oceniać wkład zawodników. Drugi aspekt – oczywiście trening. W piątek będziemy mieli zajęcia formacyjne. Będziemy ćwiczyć różne schematy, które przydadzą nam się w Lidze Narodów i na spotkaniach mistrzostw świata. Ale będzie też czas wolny – sobota będzie dniem wolnym, spotkamy się dopiero w niedzielę na kolacji. Zawodnicy będą mogli odsapnąć.
O tym, kto zagra w bramce:
– Wojtek Szczęsny zagra z Belgią. Może jeszcze w jednym, zależy od zdrowia innych golkiperów. Natomiast przeciwko Walii wystąpi któryś z młodszych zawodników.
O transferze Lewandowskiego:
– Jestem przekonany, że nowy bodziec będzie dla Roberta bardzo korzystny, ale również dla reprezentacji. Nie wiem jednak, gdzie trafi Lewandowski, bo go o to nie pytam.
O nowych piłkarzach:
– Kiwior regularnie gra w Serie A. Razem z Pestką mają wspólną cechę: są lewonożni, a takich zawodników szukamy. Zobaczymy, jak będą się adaptować w treningu. Zwłaszcza Kamil, bo Kiwior gra w Serie A, a to wyższy poziom niż Ekstraklasa.
Czytaj więcej o reprezentacji Polski:
- Michniewicz: Kadra jest tak liczna, bo rywalizacja o mundial trwa
- Pogromca gwiazd. Kim jest Kamil Pestka?
Fot. Newspix