Reklama

Piąty finał pucharów dla Rangersów. Wyprzedzą Celtic w europejskich sukcesach?

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

18 maja 2022, 14:18 • 5 min czytania 0 komentarzy

Dwa. Tyle trofeów w Europie zdobyły kluby ze Szkocji – Rangers oraz Celtic. Największe marki z Glasgow triumfowały odpowiednio w Pucharze Zdobywców Pucharów i Pucharze Europy (Lidze Mistrzów). Teraz The Gers mają szansę zdobyć drugi puchar i wyprzedzić lokalnego rywala.

Piąty finał pucharów dla Rangersów. Wyprzedzą Celtic w europejskich sukcesach?

Rangers mieli rzecz jasna zdecydowanie więcej szans na zdobycie trofeów na Starym Kontynencie. W finałach europejskich pucharów ten klub grał już czterokrotnie:

  • 1961 – Puchar Zdobywców Pucharów (Fiorentina)
  • 1967 – Puchar Zdobywców Pucharów (Bayern Monachium)
  • 1972 – Puchar Zdobywców Pucharów (Dynamo Moskwa)
  • 2008 – Puchar UEFA (Zenit Petersburg)

Dotychczas The Gers wygrali tylko jedną z tych potyczek: tą z Dynamem Moskwa. Podobny bilans ma Celtic, jednak zielona strona Glasgow może się puszyć, bo jej triumf to zwycięstwo w Pucharze Europy, czyli najważniejszych rozgrywkach na kontynencie. The Bhoys mają też za sobą porażkę w finale tych samych rozgrywek. Z drugiej strony od tamtej pory Celtic grał w finale europejskich rozgrywek tylko raz – w 2003 roku przegrał z FC Porto starcie o Puchar UEFA.

Dla Rangersów tegoroczny finał będzie piątym w historii i pierwszym po czternastoletniej przerwie. Będzie też smakował o tyle wyjątkowo, że przecież w międzyczasie klub z Glasgow musiał podnieść się po upadku.

SIEDEM SCEN Z ŻYCIA VAN BRONCKHORSTA

Reklama

5 – już po raz piąty Rangers zagrają w finale europejskiego pucharu

W Sevilli możemy spodziewać się inwazji kibiców Eintrachtu Frankfurt, którzy wynajęli nawet ciężarówki do przewozu oprawy meczowej. Podobnie było w 2008 roku w Manchesterze, gdzie morze kibiców w niebieskich koszulkach wspierało The Gers w starciu z Zenitem. Atmosferę tamtego meczu wciąż pamięta dwóch piłkarzy Rangersów:

  • Allan McGregor – bramkarz, legenda klubu (nie zagrał w finale)
  • Steven Davies – pomocnik, kolejna z ikon

Obaj weterani mają za sobą występy w obecnej edycji rozgrywek. Davies zagrał we wszystkich meczach fazy grupowej Ligi Europy, uczestniczył także w eliminacjach. McGregor natomiast zanotował występy w niemal wszystkich spotkaniach obecnej edycji pucharowych zmagań. 40-letni golkiper ma szansę doświadczyć tego, co ominęło go w 2008 roku. – Jako nastolatek myślał, że nigdy nie zrobi kariery przez kontuzję nadgarstka. Teraz jest rekordzistą Rangersów pod względem występów w pucharach. Finał z Zenitem przegapił z powodu kontuzji, teraz wraca, żeby osiągnąć coś z klubem, z którym dorastał – pisze “The Athletic”.

Ostatnim razem droga do finału Ligi Europy w przypadku Rangersów wyglądała jednak nieco inaczej niż obecnie. Teraz Szkoci zaczynali od eliminacji, a po wyjściu z grupy pokonali Borussię Dortmund, Crvenę Zvezdę Belgrad, Bragę i RB Lipsk. W 2008 roku klub z Glasgow dostał się do Pucharu UEFA przez Ligę Mistrzów, a w fazie pucharowej wyeliminował Panathinaikos, Werder, Sporting i Fiorentinę. Z ostatnim z rywali Rangersi awansowali po rzutach karnych (dwa remisy 0:0), a pierwszego wyrzucili za burtę dzięki lepszemu bilansowi bramek na wyjeździe.

Allan McGregor w Lidze Europy

12 – bramek stracili Rangersi w dwóch meczach z Eintrachtem w 1960 roku

Eintracht Frankfurt i Glasgow Rangers mają też pewną historię wspólnych gier. Jest to rozdział krótki i bardzo bolesny dla zespołu ze Szkocji. W 1960 roku w finale Pucharu Europy niemiecki klub zmierzył się z Realem Madryt i musiał uznać jego wyższość, przegrywając 3:7. Wcześniej jednak to oni urządzili sobie strzelaninę. W dwumeczu z Rangersami wygrali 12:4. Wyniki poszczególnych spotkań: 6:1 i 6:3 przypominają raczej rozgrywki tenisa niż mecze piłki nożnej. Mistrzów Szkocji najmocniej pokarał zwycięzca mundialu z 1954 roku – Alfred Pfaff, który strzelił im cztery gole. Lista strzelców w dwumeczu wyglądała tak:

  • Alfred Pfaff – 4
  • Dieter Lindner – 3
  • Erich Meier – 2
  • Dieter Stinka, Erwin Stein, Richard Kress – 1

Co ciekawe były to jedyne bramki Pfaffa w tamtej edycji Pucharu Europy. Wygrana z Rangersami długo pozostawała najwyższym zwycięstwem Eintrachtu w europejskich pucharach. Po latach honor Szkotów uratował Widzew Łódź, który oberwał od zespołu z Frankfurtu 0:9. The Gers później tylko raz doznali takiej klęski – w meczu z Realem Madryt (0:6).

Reklama

– To właśnie wtedy Orły i The Gers spotkali się po raz ostatni na jednym boisku. Boisku, którego nie chciał sprawdzić trener Szkotów Scott Symon, przy okazji kpiąc z rywali. – Eintracht? Kim oni są? Boiska są wszędzie takie same. Będziemy mieć czas, by się z nim zapoznać w trakcie meczu – stwierdził szkoleniowiec cytowany przez Ulricha Hessego w książce “Tor! Historia niemieckiej piłki nożnej”. Trener Symon miał rację, że jego piłkarze będą mieć czas zapoznać się z boiskiem. Dokonali tego i we Frankfurcie, i Glasgow, bowiem często padali na murawę po kolejnych straconych golach. Eintracht wbił w dwumeczu 12 goli Rangersom, solidarnie po sześć u siebie i na wyjeździe. O skali klęski najdobitniej świadczy fakt, że niemieccy dziennikarze, którzy po wielu latach wybierali się do Glasgow napisać wspominkowy tekst o tym spotkaniu, natrafiali na wielu kibiców pamiętających ten mecz. Każdy z nich reagował na wspomnienie o nim w ten sam sposób, kręcąc głową z niedowierzania i politowania dla gry ich zawodników — pisaliśmy, wspominając tamten dwumecz.

JAK EINTRACHT FRANKFURT GRAŁ W FINAŁACH PUCHARÓW

7 – bramek dla Rangersów strzelił James Tavernier

Czy królem strzelców Ligi Europy po raz pierwszy zostanie obrońca? Bardzo możliwe. James Tavernier ma dwie bramki przewagi nad Daichim Kamadą z Eintrachtu Frankfurt, który jest w zasadzie jedynym gościem, który może przeszkodzić mu w sięgnięciu po koronę. Byłby to ewenement, bo kopiąc w archiwach nie udało nam się trafić na innego piłkarza formacji defensywnej, który zostałby królem strzelców tych rozgrywek. Rozszerzając poszukiwania na inne europejskie puchary też pewnie nie byłoby łatwo na kogoś takiego trafić. Skąd fantastyczny dorobek kapitana The Gers? Przeanalizujmy jego dorobek. Składają się na niego:

  • 4 rzuty karne
  • 3 bramki z gry

Za kadencji Stevena Gerrarda Tavernier miał mocno ofensywne zadania i porażał liczbami. Ale nawet po zmianie trenera i przyjściu Giovanniego van Bronckhorsta prawy obrońca utrzymał formę. Warto dodać, że wszystkie bramki Taverniera to trafienia z fazy pucharowej rozgrywek, co tylko podbija trudność tego zadania. W takich okolicznościach nie dziwi, że przed finałem mówimy o pojedynku bocznych defensorów. W ekipie Eintrachtu gra bowiem inny ofensywnie usposobiony zawodnik z linii obrony – Filip Kostić. W odróżnieniu od Taverniera Serb jest liderem klasyfikacji asyst – zaliczył ich aż pięć.

Wygląda na to, że w obydwu przypadkach nic nie ulegnie już zmianie i doczekamy się podwójnego sukcesu ofensywnych obrońców.

WIĘCEJ O EUROPEJSKICH PUCHARACH:

SZYMON JANCZYK

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
0
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
15
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Felietony i blogi

Komentarze

0 komentarzy

Loading...