Pep Guardiola w miniony weekend wygrał mecz z Newcastle. Właściwie to rozbił “Sroki” pięcioma golami, co pozwoliło Manchesterowi City zwiększyć przewagę punktową nad Liverpoolem. Ekipa Juergena Kloppa zaliczyła potknięcie, ale Pep Guardiola i tak uważa, że Anglia wolałaby triumfu “The Reds”.
– Tydzień temu nikt nie sądził, że będziemy mistrzami. Wszyscy w tym kraju wspierają Liverpool. Oczywiście Liverpool ma niesamowitą historię w europejskich pucharach. Nie w Premier League – wygrali ją raz w ciągu trzydziestu lat. Ale nie obchodzi mnie to. Ludzie chcą, aby Liverpool wygrał. Ma więcej kibiców w Anglii i na całym świecie – powiedział Pep Guardiola przed środowym spotkaniem z Wolverhampton.
Czy Liverpool ma więcej kibiców w Anglii i na świecie? To na pewno. Ale nie ma co generalizować, że każdy fan piłki na Wyspach woli zobaczyć mistrzostwo zdobyte przez tenże Liverpool. Ot, Guardiola akurat z tą opinią chyba się trochę zagalopował.
CZYTAJ WIĘCEJ O GUARDIOLI:
- Pep Guardiola i Liga Mistrzów – klątwa trwa
- Pep Guardiola i Barcelona. Para, której Liga Mistrzów nie zapomni
Fot. Newspix