Jan Urban skomentował porażkę Górnika w meczu z Wisłą Kraków. Co oczywiste – nie był zadowolony.
Jak powiedział: – W drugiej połowie mecz był wyrównany do momentu straty bramki. Nie było wiadomo, w którą stronę może się przechylić szala zwycięstwa. Natomiast po drugim golu troszeczkę się rozsypaliśmy, a Wisła dostała wiatru w plecy, zaczęła się czuć bardziej swobodnie, a my musieliśmy się troszeczkę odkryć, co sprawiło, że gospodarze skonstruowali kilka groźnych kontrataków, a po trzecim trafieniu było już po meczu.
I dalej: – My mamy ostatnio problem w tym, by wykorzystywać nasze sytuacje. Nie jest łatwo takich rzeczy nauczyć zawodnika. Można popracować nad elementami fizycznymi, taktycznymi, ale moment, gdy masz wykończyć akcję czy dograć dobrze do partnera, to są detale, z którymi sam piłkarz musi sobie poradzić.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Pogoń zawiodła, sędzia Lasyk też
- Furman: Nie piję, nie palę, nie ćpam. Ciekawi mnie, ile lat jeszcze pogram
- Trener Runjaić. Zastał średniaka, zostawia potentata
Fot. FotoPyk