Jeśli myśleliście, że widzieliście już najbardziej szaloną rzecz w futbolu, to jesteście w błędzie. W piątej lidze angielskiej Wrexham straciło pięć bramek w 40 minut, ale potem w nieco ponad pół godziny odrobiło straty i sięgnęło po trzy punkty.
Walijski Wrexham AFC to zespół walczący o awans do czwartej ligi angielskiej. Właśnie udało mu się przesunąć z czwartego miejsca w tabeli na fotel wicelidera rozgrywek, ale okoliczności tego ruchu są wręcz nieprawdopodobne. Wrexham, którego zawodnikiem jest polski bramkarz Dawid Szczepaniak, po 20 minutach gry miało względny spokój. Prowadziło 2:0, jednak wtedy zaczęła się katastrofa. Goście, czyli Dover Athletic, w kilka minut doprowadzili do wyrównania. Z kolei po zmianie stron Michael Gyasi skompletował hattricka w 12 minut i gospodarze przegrywali 2:5.
Comeback Walijczyków zaczął się w 66. minucie gry od trafienia Olliego Palmera. Trzy minuty później ten sam zawodnik strzelił czwartego gola dla Wrexhamu. Na kolejne bramki trzeba było czekać długo, ale było warto. W 91. minucie meczu Jordan Davies doprowadził do wyrównania strzelając bezpośrednio z rzutu wolnego. Siedem minut później sensacja stała się faktem, po tym jak rezerwowy Daniel Adam Jarvis głową pokonał bramkarza przeciwnej drużyny.
– Właśnie straciłem dziewięć lat mojego życia. I wcale mi to nie przeszkadza. Przepraszam moją rodzinę. Pochowajcie mnie w Walii – napisał po meczu amerykański aktor Ryan Reynolds, który jest współwłaścicielem Wrexhamu.
WIĘCEJ PIŁKARSKICH NEWSÓW:
- Kostadinov: Jeśli wygramy z Portugalią poproszę Piasta o trzy dni wolnego!
- Łapiński: W obecnej dyspozycji Krychowiak nie nadaje się do reprezentacji
- Arkadiusz Milik – największy pechowiec w krainie pechowców
- Przeanalizujmy opcje. Jak zagramy ze Szwecją?
Wrexham AFC – Dover Athletic 6:5 (2:2)
Mullin 7′, Jones 20′, Palmer 66′, 69′, Davies 90+1′, Jarvis 90+8′ – Wilkinson 22′, Pavey 28′, Gyasi 51′, 54′, 63′
fot. Wrexham