“Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców!” to jedna z tych rzeczy, którą co kolejkę możemy brać niemal za pewnik. Tak również było tym razem, ale kapitan reprezentacji Polski nie poprzestał na jednym trafieniu. Załadował dublet, który dał Bayernowi Monachium trzy punkty. Powiedzmy sobie szczerze: nie był to trudny dzień w biurze dla Bawarczyków. Union Berlin nie postawił trudnych warunków.
Tak naprawdę Bayern wyjaśnił wszystko jeszcze w pierwszej połowie. Sieknął trzy sztuki i nie dał rywalom żadnych złudzeń. Union mógł później jedynie liczyć na bramkę honorową i zachowanie twarzy w tej rywalizacji. Niestety dla tego zespołu – Bayern wcisnął jeszcze jednego gola i dokończył dzieło zniszczenia.
Można powiedzieć, że to był prawie perfekcyjny mecz Bayernu. Pełna kontrola, szybko wyjaśniona kwestia wyniku, defensywa bez przecieków. Jasne, Neuer musiał kilka razy interweniować, ale Union to nie byle jaki zespół. To przedstawiciel środka tabeli z aspiracjami nawet na grę w europejskich pucharach. A poza tym przypomnijmy, że w ostatnich trzech spotkaniach w Bundeslidze Bayern strzelił tylko po jednym golu. Dziś w końcu się przełamał i przebił astronomiczną wręcz liczbę 80 bramek w sezonie. Do końca zostało 7 kolejek, więc może uda się nawet zakręcić przy setce.
A tu macie bramki “Lewego”:
Lewandowski 😍pic.twitter.com/odDlHzTAnU
— GoncaloDias17 🇺🇦 (@goncalo_diass17) March 19, 2022
Lewandowski ⚽️ pic.twitter.com/oHxntOE8LZ
— Wuja Jurek 🇵🇱⚽️ (@WujaJurek) March 19, 2022
Fot. Newspix
WIĘCEJ O NIEMIECKIEJ PIŁCE:
- Wyrwać się z koła chomika. Przypadek Maxa Eberla
- Transfery na linii Bayern – Borussia
- Erling Haaland. Dlaczego ciągle łapie kontuzje?