Holenderscy śledczy od dłuższego czasu badają sprawę Quincy’ego Promesa. 50-krotny reprezentant Holandii jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa swojego kuzyna. Sprawa nabrała ostatnio nowej dynamiki, ponieważ znalazły się poważne dowody zbrodni.
– Dlaczego nas rozdzieliłeś? Dlaczego się wmieszałeś? Zdajesz sobie sprawę, że mu uratowałeś życie?! Ale ja i tak go zabiję! Rozumiesz, zabiję go! Chłopak ma szczęście, że nie nie miałem przy sobie pistoletu, bo skończyłby jeszcze gorzej – tak wykrzykiwał Promes w rozmowie telefonicznej do swojego ojca. Nagranie jest już w posiadaniu holenderskiej prokuratury, jego treść wyciekła również do mediów.
O co poszło?
Dwa lata temu Promes w trakcie imprezy rodzinnej wściekł się na swojego kuzyna, podejrzewając go kradzież. Po zakończeniu przyjęcia Holender zaatakował członka rodziny nożem, dotkliwie go raniąc w nogę. Promes długo nie przyznawał się do winy, ale w obliczu takich dowodów, trudno będzie mu dalej wymigiwać się od kary. A grozi mu po prostu odsiadka, ponieważ prokuratura stawia mu zarzut usiłowania zabójstwa z premedytacją. Kilka lat wcześniej Promes był również oskarżony o pobicie swojej partnerki podczas wakacji spędzanych na Ibizie.
Promes reprezentuje obecnie barwy Spartaka Moskwa. W sezonie 2021/22 rozegrał 22 mecze i zdobył 9 goli.
CZYTAJ WIĘCEJ O EUROPEJSKIM FUTBOLU:
- Czy FIFA mogła podjąć lepszą decyzję w sprawie Polski?
- Anatolij Tymoszczuk wymazany z historii ukraińskiej piłki
- Jan Bednarek na celowniku Napoli
fot. FotoPyk