Cel Manchesteru City w tym sezonie jest jasny. Obywatele chcą wygrać Ligę Mistrzów, brakujące trofeum w erze Pepa Guardioli. Drużyna zbudowana za grube miliony, którą prowadzi świetny trener, zawsze potykała się o jakąś przeszkodę w walce o najcenniejszy klubowy puchar w Europie. A to słabe losowanie, a to proste błędy. Zawsze coś. Tym razem ma być jednak inaczej.
– Ten klub (Manchester City) zasługuje na wygranie Ligi Mistrzów. Ciężko pracujemy na to, by osiągnąć to już w tym sezonie. Jesteśmy bardzo mocną drużyną. W zespole są zawodnicy, którzy wiedzą, jak radzić sobie z presją w Lidze Mistrzów, ale walczymy z najlepszymi w Europie. W tej chwili jesteśmy w dobrym momencie sezonu. Nie tracimy wielu bramek, ale dużo strzelamy. To odzwierciedla naszą codzienną pracę. Teraz myślimy o Lidze Mistrzów i meczu ze Sportingiem, który chcemy wygrać. – powiedział Joao Cancelo na konferencji przed wyjazdowym meczem ze Sportingiem.
W poprzednim sezonie Obywatele dotarli do finału, w którym lepsza okazała się Chelsea prowadzona przez Thomasa Tuchela. The Blues wygrali po bramce Kaia Havertza. Tamte rozgrywki odcięto już grubą kreską. Piłkarze klubu z Etihad Stadium świetnie radzą sobie na krajowym podwórku. W tym sezonie Premier League drużyna Pepa Guardioli jest zdecydowanie najlepsza w stawce. Zdobywa najwięcej bramek, najmniej bramek traci. Przewaga Manchesteru City nad drugim zespołem wynosi dziewięć punktów (Liverpool ma do rozegrania zaległe spotkanie).
CZYTAJ WIĘCEJ O EUROPEJSKIM FUTBOLU:
- Coutinho wciąż potrafi zadziwiać. Wróci na dobre do Premier League?
- Javier Pastore powoli zjeżdża do bazy. Nie błyszczy nawet w Elche
- Z czego wynika wzrost akcji Płachety w Norwich?
fot. NewsPix.pl