Od lipca 2020 roku mistrz Polski posiada najnowocześniejszą bazę szkoleniową w Polsce – Legia Training Center. Jej budowa pochłonęła blisko 100 mln zł. Jednocześnie od sprzedaży Radosława Majeckiego i Michała Karbownika wychowankowie Akademii Legii pełnią w drużynie marginalną rolę. Dlaczego tak się dzieje i kiedy można spodziewać się, że pierwsi absolwenci ośrodka w Książenicach będą odgrywać ważniejszą rolę w pierwszym zespole?

Pierwszym rocznikiem z pieczątką Legia Training Center będą chłopcy urodzeni w 2006 roku. To oni byli najmłodszą drużyną, która półtora roku temu zamieszkała w ośrodku pod Grodziskiem Mazowieckim. W opinii ekspertów nie brakuje w niej ciekawych kandydatów na piłkarzy, a tylko od Legii zależy, czy wykorzysta ich potencjał. W poprzednich latach było z tym różnie, mocno w kratkę. Wprowadzenie wychowanków to dziś najbardziej palący problem Legii Warszawa w temacie młodych piłkarzy, dlatego w klubie mocno liczą na nowego dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego. Od 2017 roku był on przecież w strukturach Akademii i pełnił jedne z kluczowych funkcji. Dziś jest najważniejszą osobą pionu sportowego całego klubu.
Jak działa akademia Legii Warszawa?
Zmarnowany potencjał rocznika 2000
Z jednej strony Legia sporo wycisnęła z drużyny rocznika 1999 (to w niej grali Sebastian Szymański czy Radosław Majecki), ale z drugiej na przykład wprowadzenie do seniorów rocznika 2000 nie wyszło najlepiej. Tamten zespół miał grupę utalentowanych juniorów. Niektórzy podkreślali, że w 20-letniej historii Akademii Legii nie było tak mocnej ekipy. Poprzedni dyrektor sportowy Radosław Kucharski zupełnie nie poradził sobie z odpowiednim wykorzystaniem jej potencjału. Sebastian Walukiewicz i Mateusz Praszelik na dobre weszli do piłki seniorskiej w innych klubach Ekstraklasy, a potem zostali sprzedani do Serie A. Legii uciekło sprzed nosa przynajmniej 6 mln euro. Mówi się, że tyle Pogoni i Śląskowi zapłacili za wspomnianą dwójkę Włosi z Cagliari (Walukiewicz – 4 mln) i Werony (Praszelik – 2 mln). Możliwe, że gdyby zostali wprowadzeni w Legii, to łączna kwota byłaby jeszcze wyższa. Warto jednak pamiętać, że Walukiewicz odszedł do Pogoni w czasach, kiedy dyrektorem sportowym był jeszcze Michał Żewłakow. Najpewniej to nie koniec, bo kolejny zawodnik z rocznika 2000 – Maksymilian Sitek (dziś Stal Mielec) – jest uważnie obserwowany przez zagraniczne kluby.
Sebastian Walukiewicz był w Akademii Legii w latach 2013-2017. Nigdy nie zadebiutował jednak w pierwszym zespole.
Z kolejnym rocznikiem 2001 było nieco lepiej. Michał Karbownik najpierw przebił się do składu dorosłej Legii, później został sprzedany za 5,5 mln euro do angielskiego Brighton, a dziś jest na wypożyczeniu w greckim Olympiakosie (inna sprawa, że bardzo rzadko tam gra). Z kolei Maciej Rosołek (wrócił z wypożyczenia do Arki Gdynia), Cezary Miszta i Bartłomiej Ciepiela są nadal w kadrze pierwszej Legii, ale nie są jej znaczącymi postaciami. Kolejne dwa roczniki – 2002 i 2003 – od roku na naszych oczach rozjeżdżają się po Polsce. Radosław Cielemęcki jest w Wiśle Płock, Ariel Mosór w Piaście Gliwice, a Jakub Kisiel (Stomil Olsztyn) i Nikodem Niski (GKS Bełchatów) zostali wypożyczeni.
Najmłodsi przy Łazienkowskiej, starsi w LTC
Założenia Akademia Legii ma takie, żeby do najmłodszej drużyny w piramidzie, czyli U-10 trafiali najzdolniejsi młodzi piłkarze z Warszawy i okolic. Służyć do tego ma projekt Legia Soccer Schools (szkółki piłkarskie od U-4 do U-11) oraz ściąganie najzdolniejszych z innych warszawskich klubów. Od kategorii U-14 Akademia Legii stara ściągać się już największe talenty z całej Polski. Od kategorii U-10 do U-13 dzieci trenują przy Łazienkowskiej, a od U-14 mieszkają i trenują już w Legia Training Center.
Legia kusi warunkami jakie ma w ośrodku w Książenicach. Osiem boisk pełnowymiarowych (w tym dwa sztuczne), pełne i nowoczesne zaplecze socjalne, strefy odnowy biologicznej, gabinety lekarskie, część hotelowa, siłownia, bursa, sale lekcyjne, Centrum Badawczo-Rozwoje LegiaLab, sale konferencyjne – to wszystko jest na miejscu pod Grodziskiem Mazowieckim. Młodzi zawodnicy mają też tam zapewnione pełne wyżywienie. Rodzice nie muszą partycypować w kosztach. Składek w szkółce Legii nie płaci się od kilku lat, a jedyne koszty ponoszą rodzice najmłodszych grup (od U-10 do U-13), gdy drużyna wyjeżdża na jakiś turniej. Klub od kilku lat solidnie inwestuje w swoją szkółkę, ale potem… trwoni inwestycje, gdy przychodzi do momentu wkomponowania zawodnika do pierwszej drużyny.
Wprowadzać młodych jak Lech – jedno z zadań nowego dyrektora
Dobrym przykładem tego, jak odpowiednio tworzyć współpracę między pierwszym zespołem a akademią, był w ostatnich latach Lech Poznań. Władze Kolejorza wypracowały utarty i sprawdzony schemat działań. Spotkania najważniejszych osób w klubie, w tym trenera pierwszej drużyny i dyrektora sportowego, odbywają się tam regularnie co tydzień. Jeżeli najważniejsze osoby z akademii twierdzą, że w najstarszych drużynach juniorskich jest utalentowany chłopak, który zdaniem wielu osób przedstawia potencjał na grę w pierwszym składzie dorosłego Lecha, to dyrektor sportowy klubu, dział skautingu i trener „jedynki” mają na ten temat informacje z kilkuletnim wyprzedzeniem. W międzyczasie rzecz jasna obiecujący zawodnik jest cały czas monitorowany i raporty na jego temat spływają wyżej. Jeżeli jego rozwój jest na zakładanym poziomie, to do pierwszej drużyny na jego pozycję nie są ściągani nowi gracze (często zagraniczni), tak aby jego wejście do zespołu nastąpiło w najbardziej płynny sposób.
W ostatnich latach podobne założenia były w Legii, ale pozostały one jedynie na papierze. Główny powód takiego stanu rzeczy to komunikacja, a w zasadzie jej brak. Były dyrektor sportowy Radosław Kucharskiego nie miał też spójnej wizji na wprowadzanie wychowanków do dorosłej piłki. Spotkania przedstawicieli Akademii Legii z dyrektorem sportowym odbywały się nieregularnie. W Legii praca indywidualna z młodymi zawodnikami była prowadzona aż do drużyny rezerw, ale urywała się… po awansie gracza do pierwszego zespołu. Z różnych rozmów można w ogóle wysnuć taki wniosek, że to specyfika Legii ostatnich lat, że pierwszy zespół został oddzielony murem od całego klubu. Z dyrektorem sportowym Legii po prostu brakowało bieżącego kontaktu. Zmieniło się to dopiero w listopadzie ubiegłego roku, kiedy… pozycja Kucharskiego zaczęła słabnąć z uwagi na fatalne wyniki pierwszej drużyny w Ekstraklasie. W trakcie swojej kadencji był całkowicie skoncentrowany na sprowadzaniu zawodników do pierwszej drużyny, a wychowanków po prostu ignorował.
Radosław Kucharski był dyrektorem sportowym Legii od lipca 2017 roku. Z klubem rozstał się 27 grudnia 2021 roku.
Kadra pierwszej drużyny była w ostatnich latach tak często przebudowywana, że nie można dziwić się, że po drodze pogubiło się kilku utalentowanych zawodników. W środowisku uważają też, że sprawę wprowadzania młodych mocno gmatwały też częste zmiany trenerów dorosłej Legii. Jak ustaliliśmy, jednym z najważniejszych zadań Jacka Zielińskiego będzie przywrócenie tej stabilizacji, co ma następnie pomóc we wprowadzaniu młodych do pierwszej drużyny. Bardzo liczą na to w Akademii Legii, której Zieliński szefował w latach 2017-2020. Niedawne słowa trenera Aleksandara Vukovicia, który po obozie w Dubaju był bardziej zadowolony z młodych wychowanków niż po zgrupowaniach w trakcie swojej poprzedniej kadencji, mogą świadczyć o tym, że mimo różnych niedostatków przyjęto tam nowy kierunek.
RADOSŁAW KUCHARSKI – OSĄD BOHATERA
Przed Legią jednak sporo pracy, bo chaotyczne wprowadzanie wychowanków do pierwszej drużyny sprawia, że dziś częściej niż miało to miejsce kiedyś, utalentowani gracze z Polski i ich rodzice wybierają inne akademie w Polsce. Dekadę temu Akademia Legii rywalizowała w kraju o najzdolniejszych młodych piłkarzy w zasadzie tylko z Lechem. W ostatnich sezonach duże postępy w szkoleniu i wprowadzaniu wychowanków akademii do pierwszych zespołów zrobiły Pogoń Szczecin czy Zagłębie Lubin. Zdarza się, że talent z Polski wybiera właśnie te ośrodki jako lepsze miejsce do rozwoju. Z Legią o najzdolniejszych rywalizują też już m.in. Jagiellonia Białystok czy Raków Częstochowa.
Jacek Zieliński doświadczył również w przeszłości jako dyrektor akademii specyficznej struktury, jaka panuje w Legii. Ostatni szefowie legijnej szkółki nie mieli wielkiego wpływu na ściągane talenty. Okazuje się bowiem, że skauting Akademii był „podpięty” bezpośrednio do pierwszej drużyny. Zdarzało się tak, że do drużyn juniorskich byli ściągani młodzi zawodnicy bez porozumienia z trenerem danego rocznika. Wiele wskazuje, że ma się to zmienić.
Czołowi trenerzy juniorów chcą pracować w Legia Training Center
O Legii zawsze mówi się dużo, więc w poprzednich latach w dyskusjach o jej akademii często pojawiały różne mniej lub bardziej sensowne zarzuty. Przykładem mogą być chociażby kompetencje kadry trenerskiej. Jedna z takich opinii głosi, że kilka lat temu juniorskie drużyny miały mieć topowych w skali kraju trenerów, a w ostatnim czasie miało się to zmienić na niekorzyść. Jak się jednak przeanalizuje skład kadry szkoleniowej, to w dużej części pozostaje ona nadal taka sama jak kilka lat temu.
Przy tym władze akademii cały czas szukają nowych twarzy. Niezłym przykładem jest tutaj trener drużyny U-16 Filip Raczkowski. Przy przenosinach części szkółki do Legia Training Center w 2020 roku ściągnięto go z Rakowa Częstochowa. W opinii wielu fachowców od szkolenia jest to jeden z lepszych trenerów juniorów w Polsce. Do Akademii Legii cały czas spływają CV ciekawych szkoleniowców z całego kraju. Trenerzy chcą pracować z legijną młodzieżą, bo często mogą liczyć na większe pensje niż płaci konkurencja.
Trener Filip Raczkowski – pierwszy od lewej.
Wiele lat temu poziom pensji szkoleniowca Akademii Legii był uzależniony od kategorii wiekowej drużyny, którą prowadził. Im starszy był rocznik, tym większe pieniądze dla szkoleniowca. Teraz takiej zasady nie ma, chociaż większość trenerów najmłodszych roczników nie pracuje na pełny etat. W Legia Training Center najstarsze drużyny mają dwa razy w tygodniu po dwa treningi dziennie, przez co spędzają tam czas od rana do późnego wieczoru. Trenerzy w Książenicach pracują dziennie dłużej niż trenerzy młodszych kategorii wiekowych z Łazienkowskiej. Stąd różnica w formie zatrudnienia i pensjach.
Richard Grootscholten – Holender podobny do Adama Nawałki
Od 2019 roku najważniejszą osobą w strukturach szkoleniowych Legii jest Richard Grootscholten. 57-letni Holender jest specjalistą w swojej dziedzinie, o czym świadczy jego bogate CV.
- 2007-2010: Sparta Rotterdam (dyrektor akademii i dyrektor techniczny klubu)
- 2007-2010: holenderska federacja KNVB (współtwórca narodowego planu szkolenia)
- 2010-2012: Vancouver Whitecaps (dyrektor techniczny i szkoleniowiec)
- 2013: Kubań Krasnodar (doradca zarządu)
- 2013-2015: Zagłębie Lubin (dyrektor akademii)
- 2016-2018: Feyenoord Rotterdam (dyrektor akademii)
- 2019-2022: Legia Warszawa (dyrektor wykonawczy i dyrektor akademii)
Można się spodziewać, że 30 czerwca 2022, po wygaśnięciu kontraktu, odejdzie z Legii. W ostatnich latach dokręcano kolejne śrubki w systemie szkolenia akademii warszawskiego klubu, a że Holender jest pracoholikiem, to stara się oglądać niemal każdy mecz juniorskich i młodzieżowych drużyn Legii. Grootscholten ma jednak intensywny styl pracy, czepia się szczegółów. Niektórzy porównują go pod tym względem do Adama Nawałki, ale jak w przypadku byłego selekcjonera, w pewnym momencie potrzebne jest odprężenie. I wyczuwa się, że teraz nadchodzi na to czas.
Richard Grootscholten i Jacek Zieliński.
Na razie nie wiadomo, kto będzie jego następcą. TVP Sport i legia.net pisały ostatnio o możliwym zatrudnieniu Marka Śledzia. Szef akademii Rakowa Częstochowa ma jednak ważną umowę do 30 czerwca 2023 roku. Tak czy inaczej, z naszych informacji wynika, że następcą Grootscholtena powinien być człowiek znający polskie realia, a nie specjalista z zagranicy. Decyzję w tej sprawie ma podjąć nowy dyrektor sportowy Jacek Zieliński.
Igor Strzałek – pierwsza nadzieja
Z jego osobą wiązane są duże nadzieje w Książenicach. W ostatnich latach Zieliński z bliska wszystko obserwował i zdaje sobie sprawę, co trzeba poprawić, aby współpraca pierwszej drużyny Legii i akademii była lepsza niż dotychczas. Pierwszym efektem jego pracy jest m.in. włączenie do kadry pierwszego zespołu po zgrupowaniu w Dubaju Igora Strzałka z rocznika 2004. Obecnie wydaje się, że ten nastoletni zawodnik ma spore szanse na zaistnienie w drużynie trenera Vukovicia.

Objęcie funkcji dyrektora sportowego przez Zielińskiego sprawia, że dla Akademii Legii i jej wychowanków zaczyna się nowe otwarcie. Takie nastroje panują obecnie w Książenicach. Pierwszych prawdziwych efektów i owoców Legia Training Center wszyscy spodziewają się za dwa, trzy lata. Wtedy też jeden z wychowanków z rocznika 2006 ma stać się czołowym zawodnikiem pierwszej drużyny. Czy tak się stanie? Dużo zależy od tego, jak szybko Zieliński wdroży plan naprawczy. Kluczem jest przede wszystkim lepsza komunikacja.
MACIEJ WĄSOWSKI
WIĘCEJ O LEGII Warszawa:
- Kapustka: Mam za mało czasu, żeby tyle tracić na leczenie kontuzji
- Kosta Runjaić drugim kandydatem na trenera Legii
- Z Podbeskidzia do… rezerw Legii
Fot. Newspix, 400mm.pl
Graf. akademia.legia.com
Czy Grootscholten kazał wybudować pętlę autobusową pod LTC, żeby autokary nie musiały cofać, skoro taki podobny do Nawalki?
„Od lipca 2020 roku mistrz Polski posiada najnowocześniejszą bazę szkoleniową w Polsce – Legia Training Center.”
Mocno dyskusyjne stwierdzenie autora.
Jakoś Piotr Rutkowski uważa, że najnowocześniejsze centrum treningowe nie tylko w Polsce, ale cytuję „w tej części Europy” należy do Lecha Poznań. Patrz link poniżej
weszlo.com/2021/12/22/rutkowski-to-sprzedaz-wychowankow-pozwolila-zbudowac-ten-zespol/
lechpoznan.pl/aktualnosci,2,wielka-inwestycja-lecha-na-stulecie-akademia-w-nowej-odslonie,35769.html
A Weszło w zakładce weszlo junior twierdzi, że to Zagłębie Lublin ma najlepszą infrastrukturę akademii 🙂
„Najlepsza infrastruktura w kraju” cytat z linku poniżej.
junior.weszlo.com/schools/zaglebie-lubin/
weszlo.com/2015/11/25/lubin-jakiego-nie-znacie-tak-sie-tam-szkoli-dzieciakow/
Z tego co wiem Legia nie ma np. symulatora piłkarskiego – skills.lab, a Lech Poznań ma.
junior.weszlo.com/2021/12/06/budowa-we-wronkach-na-ostatniej-prostej-arena-skills-lab-ma-byc-gotowa-w-styczniu/
Bez rzetelnej analizy porównawczej infrastruktury akademii Lecha, Legii i Zagłębia Lubin popartej zdjęciami autor artykułu nie powinien się wypowiadać, która infrastruktura akademii jest najlepsza bo to tylko jego opinia.
Bez rzetelnej analizy porównawczej infrastruktury akademii tych klubów można co najwyżej napisać, że Legia dysponuje jedną z trzech najlepszych akademii w kraju pod względem infrastruktury albo o klasie porównywalnej tylko z akademią Lecha Poznań i Zagłębia Lubin.
Ale kogo obchodzi Lech? W pyrlandii czasami udaje im się warte pokonać w walce o palmę hodowców potatów i to nie zawsze. Teraz im żre, ale oni od 20 lat co roku sami siebie mianują mistrzem Polski i później pióra od tylu jak slowiki! Nie ma bardziej nadętych buraków jak pataty z Poznania. Oni zaprzeczą, ale lajkonikie krakowskie przy nich to szczyt skromności.
Slowik to cie ruchal
Cweliga dumnie kroczy do 1 ligi ze slynnym zawodzeniem warszawskich slojow ::Nie pooooddawaj sie ukooochana maaaaa Aaaaaa. I tak przez bitych 90 minut az do zesrania
LTC Legii zostało oddane do użytku 2019 może 20, Tekst o Zagłębiu, na który się powołujesz jest z 2015, Zarówno Skill Lab jak i nowa baza Lecha są jeszcze w trakcie budowy.
Skills.lab i footbonaut to oczywiście fajne zabawki ale mocno przereklamowane.
jak karbownik czy szymanski i to mistrzostwo legii ktore zostalo odebrane a oni nadal sie nim chwala ? i lewandowskim ktorgo bez zalu skresilili ?
Poza tym Lech nie ma wszystkiego w jednym miejscu. We Wronkach, o których piszesz mają tylko 3 boiska.
To niesamowite jakie wy Poznaniacy macie kompleksy: żaden kibic Pogoni, żaden kibic Zagłębia Lubin czy Cracovii, (które mają nowocześniejsze centra treningowe od Lecha) nie ma problemu z tym stwierdzeniem ale wy oczywiście tak. Malutcy jednak jesteście. 😀
W Poznaniu generalnie jeden kompleks– KOMPLEKS BEJMÓW. Reszta to zawody w sikaniu na odległość.
Kompleks i Gablota to ulubione slowa azjatow . Legla chciala kupic Velde ale jedynie co mogla zaoferiwac to gablote a Kolejorz polozyl mln euro
Lepszy/gorszy. A tak naprawdę cały dowcip w efekcie końcowym. Reszta to dyskusja o pisuarach i najnowocześniejszych spłuczkach w Europie.
Dziwne jednak że po latach „skupowania po taniości i sprzedaży” jakoś bardziej opłacalne okazuje się w Legii wychowywanie. Coś dłuuuuuugo się w stolicy uczą tego co w Europie jest „odkryte ” od lat. Coś ten Harvard to nie taka znowu dobra szkoła 🙁
Legia może się co najwyżej uczyć od Lecha jak pracowac z młodzieżą. To czy ośrodek jest najnowocześniejszy i czy są nowe kafelki to sprawa trzeciorzedna. Legia gromadzi tytuły ale to włodarze z Poznania śpią spokojniej. Nie twierdzę teraz, że Lech jest taki super, bo to pasmo sportowych niepowodzeń. Twierdzę natomiast, że finanse pozwalają spokojnie spać. Wkurwienie po sportowej porażce jest niczym przy stresie gdy 30% budżetu rocznie zjada obsługa kredytów i ten niepokojący trend jest rosnący. Lech tylko raz na pięć lat robi ura bura w lidze ale rok rocznie spienięża swoje talenty.
Jak dla mnie o tym kto będzie grał powinien decydować trener. Dyrektor sportowy ma inne zadania.
Bez rezerw w 1 lidze nie będzie dobrej młodzieży w żadnym klubie w Polsce. Ajax ma np. swój zespół na zapleczu ligi i jest to świetny poligon dla młodzieży do ogrywania się – a ta młodzież jest tak mocna że jest w czołówce ligi, raz nawet wygrali tą ligę 3 czy 4 lata temu. Mając rezerwy na poziomie 4 gówno oni się będą rozwijać. Można ich oczywiście wrzucić od razu do ekstrklasy ale to będzie kosztowało punty. Kiedyś z musu tak musiał zrobić Feyenoord i 1 sezonu były fatalne wyniki na 2 sezon ta młodzież ograna już zajęła wicemistrzostwo. W Lyonie też mają rezerwy na poziomie 4 ligowym ale mimo to wielu mlodzieżowców wchodzi do 1 druzyny i dostaje szanse i się rozwija – ostatnimi 2 laty – diomande, gusto, cherki czy lukeba. No ale to trzeba umieć szkolić a w Polsce a zwłaszcza w Warszawie są z tym ogromne problemy – wychowankowie Legii dostają regularnie łomot w 4 lidze od wiejskich zespołów.
U nas jest zbyt mała różnica poziomów żeby jakieś rezerwy mogły się utrzymać na dłużej na zapleczu. O ile sam przeskok między ekstraklasą a I ligą jest w miarę normalny, o tyle przeskok między ekstraklasowymi średniakami a czołówką jest już bardzo niski. Gdyby ktoś nie miał żadnego pojęcia o ekstraklasie ale znałby on przykładowo Cracovię i wiedział na jakim poziomie finansowo-organizacyjnym ona stoi to zapewne przypuszczałby że Lech i Legia to poziom co najmniej jakiegoś Young Boys albo Fc Kopenhagi, z naciskiem na co najmniej. Dlatego też rezerwy takiego Lecha nawet jeśli wejdą do I ligi to tylko po to aby z niej zlecieć po sezonie, bo sama pierwsza drużyna nie jest żadnym potentatem. Kolejną kwestią jest to że przykład ligi holenderskiej, nie jest raczej najlepszy, bo tam różnica poziomów jest wręcz posunięta do skrajności, weźmy na przykład takie Niemcy, które myślę że są dobrym przykładem bo tam podobnie jak w Polsce poziom centralny mają na 3 szczeblach rozgrywkowych. Na zapleczu nie grają tam żadne rezerwy, a za to w 3 lidze są tylko rezerwy Borussii i Freiburga, czyli sytuacja wręcz identyczna jak u nas w Polsce gdzie na trzecim poziomie rozgrywkowym też mamy tylko dwa rezerwy ekstraklasowych klubów. Więc u nas też nie jest jakoś bardzo źle pod tym względem
To teraz jest pytanie, dlaczego we Francji taśmowo produkują piłkarzy do topowych klubów, a u nas megatalent Moder ląduje w średniaku PL. Czemu polska, albo wręcz legijna młodzież nie wciąga tej kartoflanej ligi nosem? I błagam nie pisz jakiś rasistowskich tekstów, bo gwiazdorów potrafią nawet Norwedzy wyszkolić
Francja- Afryka? Ameryka Południowa? Murzyni? Arabowie? Masz odpowiedz!
no ale w afryce tez sa czarni i w niemczech i anglii
jednak we francji jakos lepiej szlifuja
A może właśnie chodzi o to, że w takiej Norwegii nie ma takiej kasy jak u nas? Moze jak nie masz dostatku to ciężko pracujesz na to a nie trwasz w marazmie bo głód Ci nie grozi Moze mentalność tez odgrywa tutaj kluczową rolę? Mam tę przyjemnosc, że jeżdzę z dzieciakami na mecze, zrobiłem papiery i uwierz to jest temat rzeka… nie chodzi o to żeby krytykować wszystkich dookoła a ja jestem cacy ale powiem szczerze że to co się widzi i słyszy to nieraz i do cyrku się nie nadaje… i mam na myśli tylko trenerów ale zarządy i instytucje odpowiedzialne za szkolenie tez pewnie maja swoje za uszami. Jak ktoś chciałby na poziomie i konstruktywnie podebatować to super, chyba ze mamy zamiar kolejny raz ubliżać sobie od najgorszych bo ten jest stąd a tamten z tamtąd to sobie darujmy. Podobno łączy nas piłka…
Czytam, że masz pojęcie. W Warszawie jak i w innych miastach gówno się znają na szkoleniu. Te wszystkie trenery same nie wiedzą jak ma wyglądać piłkarz kompletny, to jak mają wyszkolić zawodnika? Maskują to tym górnolotnym nazewnictwem rodem z Narodowego modelu gry, który jest wiadomo czym..
„Wprowadzać młodych jak Lech” -> Pięknie, że powołujecie się na takie zacne przykłady, ale w Warszawie to nie ruszy. Bariery mentalne są zbyt duże. Wschodniacka mentalność plemienna i skłonność do anarchii wszystko zniszczy.
Obrazek nawiązujący do tematu warcholstwa musi być …
W poznaniu myślisz że lepiej? w 3 lidze te wasze „talenty” też zbierają wpierdol.
Rezerwy Lecha grają w 2 lidze. Komentujesz to sprawdź, a nie śmiecisz forum.
2 liga to 3 poziom rozgrywkowy czyli 3 liga. Strasznie wysoki tam jest poziom – ogromnie – rok temu Lech 2 walczył tam o utrzymanie do ostatniej kolejki. Wielkie mi qurfa „talenty”…
czy ty właśnie napisałeś że 2 liga to 3 liga? XD Stary, odstaw internet.
a który to jest poziom rozgrywkowy – skoro jakiś debil twojego pokroju w pzpn pozmieniał nazwy i 2 ligę nazwał 1 liga, a 3 ligę nazwał „2 liga”,
prawdziwy poziom rozgrywkowy=nazwa od debili z pzpn
1 liga=ekstraklasa
2 liga=1liga
3 liga=2 liga
3 liga=3 liga
to że ktoś nazwie 2 lige 1 liga to nie znaczy że to prawda.
*3 liga=4 liga
patrz debilu
Całkiem dobrze jak na 90% juniorów w składzie:)
Amatorka ,jak grupa firm farmaceutycznych ,S ,
„Od lipca 2020 roku mistrz Polski posiada najnowocześniejszą bazę szkoleniową w Polsce – Legia Training Center. Jej budowa pochłonęła blisko 100 mln zł. Jednocześnie od sprzedaży Radosława Majeckiego i Michała Karbownika wychowankowie Akademii Legii pełnią w drużynie marginalną rolę. Dlaczego tak się dzieje i kiedy można spodziewać się, że pierwsi absolwenci ośrodka w Książenicach będą odgrywać ważniejszą rolę w pierwszym zespole?”
Nie ma sensu się rozpisywać na ileś stron o tym. Aby wychowankowie pełnili ważne role w pierwszym zespole musi zostać spełnione 5 warunków:
1) dobra infrastruktura akademii (ta w Legii jest dopiero od półtora roku),
2) dobre programy szkolenia akademii, a to jest uzależnione od poziomu wiedzy trenerów akademii, umiejętności jej przekazywania przez trenerów a także pozostałych ich zdolności taktyczno-trenerskich (pozostaje po prostu wysyłać trenerów akademii na najróżniejsze szkolenia w PZPN i UEFA oraz na staże w zagranicznych klubach, które słyną z dobrego szkolenia, a także po prostu ściągać dobrych trenerów młodzieży),
3) dobry skauting (na nic nie zda się dobra infrastruktura oraz dobry program szkolenia jak konkurencja będzie ściągać do akademii bardziej utalentowanych piłkarsko nastolatków),
4) polityka władz klubu – czy jest nacisk władz klubu na trenera pierwszego zespołu, aby wprowadzał wychowanków (nawet kosztem po prostu słabszej/nieregularnie dobrej ich gry, co się odbija oczywiście na wynikach pierwszego zespołu),
5) poglądów pierwszego trenera, który decyduje przecież o składzie jaki wybiega na boisku; czy trener pierwszego zespołu lubi i potrafi wprowadzać nastolatków do pierwszego zespołu, bo niewątpliwie wymaga to większej cierpliwości i większej uwagi oraz musi poświęcać więcej czasu na tłumaczenie „wszystkiego – od taktyki po inne kwestie związane z zawodem piłkarza”.
Dopóki Legia nie będzie spełniać jednocześnie i to przez dłuższy okres (min. kilku lat) tych warunków dopóty jej wychowankowie nie będą ani liczni w pierwszej jedenastce ani tym bardziej stanowić o jej sile.
Dodaj punkt 6) wykształcenie, przyzwoita szkoła i PERPEKTYWY dalszej kariery i pewność Rodziców że „młody” nie zejdzie na złą drogę.
7) Marka Akademii = nie reklama , ale przykładowe z niej transfery. A tej marki nie sposób zbudować w 2-3 lata. Ajax pracuje na markę od dawna (ponoć Ajax nie musi nikogo skautować bo to ZASZCZYT by dla niego grać). Lech ma markę jako zespół ligowy taką sobie, ale na turniej w Poznaniu (12 latków) przyjeżdżają dobre europejskie kluby. I to taki POCZĄTEK budowania marki jako klubu wychowującego.
8) Ponadto, nie trzeba być MPolski by skauci z Zachodu docenili np Kozłowskiego, Płachetę itp. A oni nie grali z rezerwach Pogoni czy Śląska ale w Ekstraklasie, ale i w przeciętnych zespołach.
Iiii kurwie iiiii
na I-ligę jak znalazł
Artykuł cytat: „ Pierwszych prawdziwych efektów i owoców Legia Training Center wszyscy spodziewają się za dwa, trzy lata. Wtedy też jeden z wychowanków z rocznika 2006 ma stać się czołowym zawodnikiem pierwszej drużyny. ” Policzmy. Rocznik 2006 to teraz 16 lat. Za 2-3 lata będzie miał 18-19 lat.
Ten klub to -Legia? Będzie wtedy Czołowym graczem 1 drużyny? Czyli JUŻ teraz taki talent MUSI być rozpoznawalny w środowisku. W reprezentacjach Under (PZPN). Jakieś nazwisko, może? Bo rozumiem że taki Włodarczyk czy Cielemięcki to już odpad?
Ten Lysy ze zdjecia to chyba Lysy z Brazzers, bo bawi sie faja…
Akademia Legi to tylko budynki, trochę sprzętu i kartofliska grające rolę boisk. Holender to był taki Kucharski. Czyli wszędzie krótko popracował i kop w dupę. O sile akademii świadczą wychowankowie a wychowanków szkolą trenerzy.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Czy ktoś się zastanawiał dlaczego od 30 lat jednym z najlepszych w Polsce jest liceum Staszica? Ano dlatego że dyrektorem jest osoba mądra i uczciwa, która zatrudniła wybitnych nauczycieli. Tam przychodzi się młodzież uczyć a nie bimbać.
W akademii Legii nie ma ani dyrektora ani nauczycieli a uczniów przyjmuje się po znajomości (sprawdźcie ilu synów różnych menago i przyjaciół królika tam ćwiczy). Wymagania też nie są wysokie. Dyscypliny brak a życie zaczyna się po kolacji.
A i to niedługo się skończy kiedy komornik opieczętuje obiekty. Kto będzie nowym właścicielem LTC oto jest pytanie. Bardzo bym się śmiał jakby LTC wykupił Lech.
Tak to Dariusz Mioduski w 5 lat zniszczył klub i wszystko do czego się dotknął.
To całe szkolenie zaczyna się od skautingu,wyławianiu perełek,których nie uczy się grać w piłkę,tylko mądrze prowadzi,dając po prostu grać.
Przecież Kamiński,Puchacz i inni mogli grać w Legii.
Tak samo jak w Lechu mogli grać Kozłowski czy Drągowski,ale w akademii Lecha uznali,że w ich roczniku mają lepszych zawodników,i im podziękowano.
Jeszcze trzeba mieć odwagę na młodych postawić,Praszelik,Walukiewicz,Mosór,Sitek,to wiele straconych mln €.
Sama ładna akademia,jest ch*ja warta.
Zaraz spie*dolą,albo zostaną odpaleni kolejni zawodnicy z Legii,bo dostają bardzo mało szans kosztem graczy doświadczonych,ale kiepskich.
Wieteska,Slisz, Kharatin,jakiś Kastrati.
Ciepiela był wczoraj najlepszy na murawie,jak się pojawił,Slisza nawet proste podanie przerasta.
Gdyby nie kasa,którą za niego wyrzucono w błoto to nie miał by prawa gry,ale trzeba wierzyć,że uda się go sprzedać, kiedyś, gdzieś.
Niestety nic z tego nie będzie – dopóki klubem będzie zarządzał Dyzma Biznesu. W Legii od czasów wejścia ITI nic się nie klei jeśli chodzi o budowę spójnej polityki transferowej jak i wprowadzania wychowanków do drużyny (bywały sezony gdzie ławą wprowadzano z powodzeniem wychowanków, by zaraz w kolejnym sezonie postawić na zaciągi: hiszpańskie, portugalskie, bałkańskie, albańskie itd. itp bez składu i ładu). Jeden wielki bałagan organizacyjny.