Kilka dni temu Sebastian Staszewski z Interii pisał, że Wisła Kraków złożyła propozycję wykupu środkowego pomocnika Wisły Płock Damiana Rasaka. Okazuje się, że Biała Gwiazda złożyła Nafciarzom już trzy oferty, ale żadna z nich nie spełnia oczekiwań płockiego klubu. Zawodnikiem interesuje się również Śląsk Wrocław oraz ekipy z Serie B. O sytuacji Rasaka porozmawialiśmy z prezesem płocczan Tomaszem Marcem.
– Jest spore zainteresowanie Damianem, ale jak na razie żadna z propozycji nie została przez nas zaakceptowana. Nie mamy jakiegoś wielkiego ciśnienia na jego sprzedaż. W ostatnich miesiącach jest w bardzo dobrej formie, zrobił duże postępy. Optymalne dla nas rozwiązanie jest takie, że zostanie u nas do końca sezonu i latem rozważymy najkorzystniejsze opcje. On ma kontrakt do 30 czerwca przyszłego roku. Najbliższa przerwa letnia wydaje się być najlepszym momentem na jego ewentualną sprzedaż. Teraz rozważymy ją, jeżeli chętny klub spełni nasze oczekiwania – poskreśla prezes Marzec.
Transfery. Damian Rasak na celowniku Śląska i zespołów z Serie B
Dowiedzieliśmy się, że obok Białej Gwiazdy Rasaka chętnie widziałby u siebie Śląsk Wrocław. Piłkarz jest też znany na rynku włoskim i tam również ma być kilku chętnych do transferu. Głównie chodzi o zespoły z Serie B. W latach 2013 – 2015 występował w Italii i grał w takich klubach jak: Chievo Werona i Bari (juniorzy) oraz czwartoligowe SEF Torres. 25-latek w umowie z Nafciarzami ma dwie klauzule odejścia – jedną dla klubów z Polski, a drugą dla zagranicznych.
– Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale faktycznie Damian ma dwie klauzule. Dotychczasowe propozycje były poniżej nich. Na przykład Wisła Kraków złożyła już trzy. Na razie jednak z żadnym klubem nie dogadaliśmy się. Ze strony Śląska były jakieś wstępne zapytania, podobnie od innych klubów. Zawodnik też czeka na rozwój sytuacji, ale nie jest tak, że jest jakoś bardzo blisko odejścia. Liczymy na niego, że pomoże drużynie w rundzie wiosennej – dodaje prezes Wisły Płock.
Obecnie Rasak bliżej pozostania w Płocku
Nieoficjalnie mówi się, że Rasak ma w Płocku jeden z wyższych kontraktów. Dlatego jego nowy potencjalny pracodawca musi nie tylko zapłacić za niego odpowiednie odstępne, ale również zapewnić spore, jak na polskie realia, warunki umowy.
– Z żadnym klubem się nie dogadaliśmy. Jeżeli się tak stanie, to Damian od razu dostanie od nas sygnał w tej sprawie. Jesteśmy z nim w kontakcie. Na razie do jego transferu jest jednak daleka droga – kończy Marzec.
Prezes nie chciał dokładnie mówić jakie propozycje w sprawie Rasaka zostały odrzucone. Możliwe, że oferta w granicach 1 mln euro byłaby wystarczająca. Obecnie bardziej realny jest jednak scenariusz, w którym piłkarz zostaje w Płocku do końca sezonu. Wszystko może zmienić korzystniejsza oferta. Przypomnijmy, że zimowe okno transferowe będzie otwarte w Polsce do 28 lutego.
W tym sezonie Rasak zagrał w 18 meczach Ekstraklasy, w których strzelił dwa gole i miał asystę. Wisła Płock jest jedną z większych niespodzianek obecnych rozgrywek i po 19. kolejkach zajmuje 6. miejsce w tabeli.
MACIEJ WĄSOWSKI
WIĘCEJ O WIŚLE PŁOCK:
- Miało być BVB, a jest BBT. Kocyła w Niecieczy
- Bartoszek: Zmiana stylu gry Wisły Płock jest diametralna
- 18 pytań przed rundą wiosenną Ekstraklasy
Fot. Newspix