Zamieszanie wokół wyboru nowego selekcjonera trwa. Oczywiście na tego konia wsadził nas Paulo Sousa, ale wydaje się, że jednak czasu od tamtej pory było dość, by znalazł się już następca. Szczególnie, że sam Cezary Kulesza też zapowiadał, że 19 stycznia wszystko powinno być jasne.
Bartosz Bosacki dla WP komentuje sytuację tak: – Coś może być w opinii Jerzego Engela, który zauważył, że prezes PZPN może mieć problem z tym, że Nawałka to człowiek odkryty przez Zbigniewa Bońka. Do tego uważam, że tło odejścia trenera po mundialu w Rosji było dużo bardziej skomplikowane. Jego relacje z piłkarzami nie musiały wtedy być tak doskonałe, jak teraz się mówi. Zastanawiam się, czy jego powrót okazałby się dobrym rozwiązaniem. (…) Nie zdziwiłbym się, gdyby Polskę w barażach poprowadził Michał Probierz. Takie jest moje spojrzenie. Trener Nawałka wrócił z wakacji ponad tydzień temu, mamy coraz mniej czasu do baraży, więc skąd ta zwłoka z podpisaniem z nim kontraktu? Z drugiej strony pamiętamy, że Probierz już pracował z Kuleszą, a ostatnio z Termaliką rozstał się w dziwnych okolicznościach.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI: