

Opublikowane 20.01.2022 11:02 przez
redakcja
Ousmane Dembele nie znalazł się w kadrze FC Barcelony na dzisiejszy mecz Pucharu Króla, w którym rywalem Dumy Katalonii będzie Athletic Bilbao. Wiele wskazuje na to, że Francuza w barwach tego klubu już nie zobaczymy.
To kolejny odcinek sagi, która wiąże się z rozmowami kontraktowymi w sprawie przedłużenia umowy 24-letniego piłkarza. Jego dotychczasowy kontrakt wygasa wraz z zakończeniem trwającego sezonu, a przez kilka miesięcy Barca nie potrafiła dogadać się ze swoim zawodnikiem w kwestii dalszej współpracy.
Teraz sprawa stanęła na ostrzu noża, a Mateu Alemany wypowiedział się na jej temat dość jednoznacznie (cytat za fcbarca.com): – Z Ousmane’em i jego agentami rozpoczęliśmy rozmowy w okolicach lipca. W tym czasie przez sześć miesięcy były prowadzone ciągłe rozmowy, w których klub chciał pozostania piłkarza. Zostały mu złożone różne oferty, staraliśmy się znaleźć sposób, aby zawodnik został z nami, a te propozycje były systematycznie odrzucane przez jego agentów. Dziś 20 stycznia, na 11 dni przed zamknięciem ostatniego okresu jego kontraktu, wydaje się nam oczywiste, że piłkarz nie chce kontynuować kariery w Barcelonie i nie jest zaangażowany w przyszły projekt klubu. W tych okolicznościach przekazano mu i jego agentom, że powinien bezzwłocznie odejść, ponieważ chcemy zaangażowanych piłkarzy i liczymy, że do transferu dojdzie przed 31 stycznia.
Fot. newspix.pl
Więcej o FC Barcelonie:
Bądźmy szczerzy. To wyjątkowy debil.
Wyraz twarzy mówi wszystko. Zdziwione oczy szukające rozumu.
Debil, ale się nie da dymać przez Barcelonę. Balował 4 lata, a na koniec odejdzie za free i podpisze jeszcze lepszy kontrakt.
Gdzie news o wczorajszym fochu Krystyny względem Ralfa? Ów Ralf musiał złapać Krystynę za rączkę i przepraszać za zdjęcie z boiska.
Klasyka w Barcelonie, zamiast po cichu szukać kupca na gościa żeby jeszcze cokolwiek zarobić, to oni ogłaszają wszystkim że muszą się go pozbyć jeszcze w styczniu – na pewno bardzo to im poprawia pozycję negocjacyjną. Ludzie się zmieniają, ale w tym klubie od lat nikt się nie uczy nawet na swoich błędach.
Straszniejsze jest to, że ktoś tego dzbana chce kupić i płacić mu pensję z kosmosu…