Roberto Martinez nie zostanie trenerem Evertonu. Transfer przyblokowała belgijska federacja.
Klub z Premier League chciał, by Martinez objął pogrążoną w kryzysie drużynę, nie rezygnując tym samym z posady selekcjonera. Miałby więc łączyć obie fuchy. Nie było to w smak belgijskiej federacji, która według informacji „The Telegraph” nie zgodziła się na dzielenie się trenerem, którego kontrakt wygasa z końcem obecnego roku.
Martinez pracował już w Evertonie, skąd w 2016 roku został wyrzucony. Właściciel klubu Farhad Moshiri po kilku nieudanych historiach trenerskich widziałby ponownie Martineza w swoim klubie. Selekcjoner reprezentacji Belgii chce wrócić do klubowego futbolu i stanie się to zapewne wraz z końcem mistrzostw świata w Katarze.
Kto, jeśli nie Martinez? „The Sun” pisze o tym, że wysoko stoją notowania Wayne’a Rooneya. Wśród kandydatów są jeszcze Graham Potter, Frank Lampard i Nuno Espirito Santo.
WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE:
- 5 największych zimowych transferów w historii Premier League
- Ile waży 300 występów w Premier League? Wielkie osiągnięcie Łukasza Fabiańskiego
- Jak drzazga pod paznokciem – Tottenham i transfery
Fot. newspix.pl