Jak poinformował Piotr Koźmiński z portalu “WP Sportowe Fakty”, klamka zapadła. Cezary Kulesza zdecydował, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Prezes PZPN ostatecznie postawił na Adama Nawałkę.
Były trener kadry od początku uchodził za faworyta do objęcia zespołu w kryzysowym momencie. Tym bardziej że nawet od samych zawodników wypływał przekaz, jakoby oczekiwali oni nominacji dla szkoleniowca jako-tako zorientowanego w sytuacji, co wykluczało zagraniczne kandydatury. Mniej lub bardziej wprost sygnalizowali to choćby Robert Lewandowski czy Kamil Glik, a zatem liderzy ekipy biało-czerwonych. Ale wątpliwości było sporo. Kilka dni temu dziennikarze “Przeglądu Sportowego” bardzo mocno podkreślili bowiem szanse Marcela Kollera. Kulesza rozważał również szwajcarskiego trenera.
Co istotne, według Koźmińskiego Nawałka nie podpisze umowy z opcją rozstania po nieudanych barażach. Z ustaleń dziennikarza wynika, że kontrakt będzie obowiązywał co najmniej do końca roku. A zatem obejmie spotkanie (spotkania?) barażowe, Ligę Narodów 2022/23 no i ewentualny mundial.
Zarząd PZPN formalnie zatwierdzi nowego selekcjonera 19 stycznia.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI:
- Kulesza: Nie wybrałem selekcjonera, jest trzech kandydatów
- Nawałka, czyli pierwszy selekcjoner, który dostałby robotę przez zasiedzenie
- FIFA podjęła decyzję: Gołowin, Smołow i Klich nie zagrają w barażu
fot. FotoPyk