Bartłomiej Drągowski nie ma za sobą udanej rundy jesiennej. Przez niemal całą pierwszą część sezonu polski bramkarz leczył kontuzję. W związku z tym rozegrał tylko pięć meczów w sezonie. Ostatnio były golkiper Jagiellonii Białystok usiadł na ławce w spotkaniu ligowym, z kolei teraz zaliczył występ w Pucharze Włoch. Niestety dla niego — niezbyt udany.
Dla Drągowskiego mecz przeciwko Napoli był szóstym spotkaniem w sezonie i pierwszym od… meczu z Napoli, 3 października. Wówczas obydwa zespoły walczyły o awans w Serie A, teraz chodzi o Coppa Italia. Fiorentina w 41. minucie gry objęła prowadzenie w tym spotkaniu, ale nie dowiozła go do przerwy. W 44. minucie spotkania Dries Mertens wykorzystał fakt, że polski bramkarz zrobił krok do przodu i wpakował pikę do bramki efektownym lobem.
https://twitter.com/CozzAndrea/status/1481686490111434756
Kilka minut później Bartłomiej Drągowski zaliczył jeszcze gorszą wpadkę. Po długim podaniu z plecy defensywy wyszedł przed pole karne. jeden z jego kolegów – Lorenzo Venuti – chciał zgrać mu piłkę głową. Polak minął się z nią, a potem faulował Eljifa Elmasa, który próbował dogonić piłkę i wpakować ją do pustej bramki. Za to zagranie sędzia pokazał mu czerwoną kartkę.
https://twitter.com/Sala12BR/status/1481686610236383232
WIĘCEJ O FIORENTINIE:
fot. Newspix