Reklama

Co z przyszłością Kristophera Vidy? Piłkarz zabrał głos w tej sprawie

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

09 stycznia 2022, 13:45 • 2 min czytania 2 komentarze

Kilkanaście dni temu węgierska prasa informowała o możliwym powrocie Kristophera Vidy do ojczyzny. Zawodnikiem Piasta Gliwice interesował się Honved Budapeszt, w którym występuje Lukas Klemenz. Z naszych ustaleń wynika, że piłkarz nie chce opuszczać Polski w zimowym okienku transferowym. Sam zainteresowany potwierdza to w wywiadzie z „Nemzeti Sport”.

Co z przyszłością Kristophera Vidy? Piłkarz zabrał głos w tej sprawie

– Nie chcę opuszczać Ekstraklasy tej zimy. Nie rozmawiałem z nikim z Honvedu. Koncentruję się na tym, żeby zaliczyć udaną rundę wiosenną. Chciałbym strzelić przynajmniej pięć kolejnych bramek i zaliczyć kilka asyst. Naszym celem jest awans do pucharów i chce w tym pomóc Piastowi. O mojej przyszłości będę myślał później – stwierdził Vida w rozmowie z węgierskimi dziennikarzami.

Zawodnik gliwickiego klubu mówił także o niedosycie, jaki powodują wyniki Piasta jesienią. Przyznał, że po niezłym początku urazy sprawiły, że jesień w jego wykonaniu nie była tak udana, jak mogła być. Vida stwierdził jednak, że nie może narzekać na brak szans do pokazania, na co go stać.

Transfery. Kristopher Vida zostaje w Piaście Gliwice

Czy temat odejścia Kristophera Vidy wróci po sezonie? Być może, bo słyszymy, że Honved Budapeszt mimo braku oficjalnych rozmów wyraża zainteresowanie tym piłkarzem. Węgierski klub byłby ponoć w stanie wyłożyć ok. 300 tys. euro, żeby ściągnąć pomocnika Piasta. Przypomnijmy, że gliwiczanie zapłacili za zawodnika 350 tys. euro. Jego bilans na Śląsku to:

  • 53 mecze
  • 5 goli
  • 2 asysty
  • 3 asysty drugiego stopnia

Kontrakt Węgra z Piastem Gliwice wygasa w czerwcu 2023, a więc po zakończeniu sezonu 2022/2023.

Reklama

CZYTAJ TAKŻE:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Grają o mistrzostwo w szkolnej hali. ”Słyszę to od 10 lat. To musi się zmienić”

Jakub Radomski
2
Grają o mistrzostwo w szkolnej hali. ”Słyszę to od 10 lat. To musi się zmienić”

Suche Info

Komentarze

2 komentarze

Loading...