Trener Marek Papszun jest w zasadzie dogadany, jeżeli chodzi o nowy kontrakt z Rakowem Częstochowa. Do ustalenia na dobrą sprawę jest tylko długość nowej umowy i moment jej podpisania. Jest to związane z wyborem nowego selekcjonera. Wbrew pozorom Papszun może być jednym z ciekawszych kandydatów do tej funkcji.
Marek Papszun nie trafi do Legii. “Miałby mniejszy wpływ”
Już 5 grudnia w Lidze+ Extra w Canal+ szkoleniowiec przyznał, że władze częstochowskiego klubu złożyły mu propozycję przedłużenia współpracy. Trener Papszun miał więc wtedy do rozważenia nie tylko nowy kontrakt z Rakowem, ale również ustne ustalenia z Legią Warszawą. Wszystko wskazywało na to, że dokończy sezon pod Jasną Górą, a do stolicy trafi od 1 lipca 2022 roku. Taki scenariusz nie wejdzie jednak w życie, bo kolejny raz w Legii zmieniła się koncepcja. Tuż przed końcem roku Radosława Kucharskiego na stanowisku dyrektora sportowego zastąpił Jacek Zieliński, który usłyszał, że niemal samodzielnie będzie teraz odpowiadał za pion sportowy w warszawskim klubie. Nowy dyrektor miał wątpliwości, czy Papszun jest odpowiednim kandydatem do prowadzenia Legii. Między nim a trenerem Rakowa miało dojść do rozmowy. Okazało się, że propozycja mistrzów Polski nie jest już tak atrakcyjna jak początkowe ustalenia. Nie chodzi już nawet o kwestie finansowe, ale przede wszystkim o zakres obowiązków. Trener Papszun nie miałby tak wielkiego wpływu na budowanie kadry zespołu, a co za tym idzie na transfery i całą działkę sportową przy Łazienkowskiej. Dlatego ostatecznie odrzucił ofertę.
Papszun zazwyczaj przedłużał kontrakt o rok
Teraz ma więc propozycję z Rakowa. Pewne jest jedno – dostanie sporą podwyżkę. Kwestią do ustalenia jest długość umowy. W ostatnich latach podpisywał zazwyczaj roczne kontrakty. Słyszymy jednak, że jeżeli będzie chciał dłuższy kontrakt, to również taki dostanie. Do konkretnych negocjacji na razie nie doszło. Wynika to z prostej przyczyny – właściciel Rakowa Michał Świerczewski przebywa obecnie na urlopie i nie ma go w Polsce. Ponadto Papszun jest jednym z kandydatów na nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Wybór nowe sternika polskiej kadry ma nastąpić do 19 stycznia. Dlatego przed decyzją PZPN nie należy spodziewać się informacji o nowym kontrakcie szkoleniowca Rakowa.
Kulesza chciał Papszuna w Jagiellonii
Już kilka miesięcy temu słyszało się, że Papszun ma wysokie notowania u obecnego prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Swego czasu chciał on zatrudnić tego szkoleniowca w Jagiellonii, ale wówczas trener miał ważną umowę z Rakowem i dlatego z tego tematu ostatecznie nic nie wyszło. Przypomnijmy, że w latach 2010-21 Kulesza był prezesem białostockiego klubu.
Faworytem do zastąpienia Paulo Sousy w reprezentacji jest Adam Nawałka. Trzeba jednak pamiętać, że pierwszy raz na to stanowisko nominował go w 2013 roku ówczesny prezes PZPN Zbigniew Boniek. Być może prezes Kulesza nie będzie chciał kopiować manewru swojego poprzednika i postawi na kogoś zupełnie nowego. Wybór Nawałki byłby więc opcją bezpieczniejszą, bo zna on już specyfikę pracy selekcjonera (niewielka liczba treningów przed meczem, częste podróże i obserwacje graczy w trakcie sezonu), ma też relacje z większością doświadczonych kadrowiczów. Z kolei „nowy człowiek” w roli selekcjonera, jak np. trener Papszun, musiałby wszystkiego uczyć się w trakcie pracy i dopiero nawiązywałby relacje z większością graczy. Trzeba pamiętać, że reprezentacja Polski zagra w dwustopniowych barażach, dających prawo do gry w mistrzostwach świata w Katarze. W półfinale rywalem Biało-Czerwonych będzie na wyjeździe Rosja (24 marca, godz. 18.00), a finale przeciwnikiem będzie ktoś z dwójki: Szwecja – Czechy. Jeżeli wygramy w Moskwie, to decydujący mecz rozegramy na PGE Narodowym 29 marca, godz. 20.45.
Wyniki wpływały na wybór selekcjonera
Za Papszunem przemawiają jednak wyniki w klubie. Raków w 2021 roku zdobył najwięcej punktów w Ekstraklasie – 66. Ponadto częstochowianie sięgnęli po wicemistrzostwo Polski oraz krajowy puchar i Superpuchar. Latem RKS był blisko awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji, ale ostatecznie w dwumeczu lepszy okazał się belgijski Gent (1:3). W lidze ekipa spod Jasnej Góry zajmuje obecnie 3. miejsce ze stratą sześciu punktów do lidera – Lecha Poznań.
Warto prześledzić też wybory ostatnich selekcjonerów. Waldemara Fornalika, Adama Nawałkę i Jerzego Brzęczka łączy to, że w swoich klubach: Ruchu Chorzów, Górniku Zabrze i Wiśle Płock odnosili zaskakująco dobre wyniki. Podobnie jest teraz z Papszunem i Rakowem.
Suwerenna decyzja Kuleszy
Teraz trudno jednak przewidzieć kogo wybierze prezes Kulesza. Obok Nawałki i Papszuna w gronie kandydatów jest jeszcze kilku innych polskich trenerów. W mediach padały nazwiska: Michała Probierza, Czesława Michniewicza, Jacka Magiery czy Macieja Skorży. Pojawiają się też liczne opcje zagraniczne. Z otoczenia szefa związku słychać jedno: – Prezes rozmawia z wieloma współpracownikami i ludźmi. Analizuje, sprawdza i rozważa. Wybór nowego selekcjonera będzie jednak jego suwerenną decyzją. Tego wyboru dokona sam w swojej głowie i sercu.
CZYTAJ TAKŻE:
Fot. FotoPyk