W ostatnim czasie powrócił temat konfliktu Cezarego Kucharskiego z Robertem Lewandowskim. Do zachowania byłego agenta piłkarza odniósł się Tomasz Siemiątkowski, prawnik reprezentanta Polski.
Adwokat w rozmowie z Onetem poruszył przede wszystkim temat niedawnych wypowiedzi medialnych Kucharskiego. Agent oczekuje 40 milionów euro, ale sam jest oskarżany o szantażowanie Roberta i jego żony, Anny Lewandowskiej. Jednocześnie nieustannie atakuje prawnika.
– Chcieliśmy zostawić sprawę organom wymiaru sprawiedliwości, ale nieustanne ataki medialne ze strony Cezarego Kucharskiego zmuszają nas do przerwania milczenia. Wciąż kłamie, obraża, insynuuje i pomawia, atakując zza winkla. W gwarze ulicznej są określenia na takie osoby – powiedział Siemiątkowski.
– Stać go jedynie na tanią insynuację. Ma płonną nadzieję, że ludzie pomyślą, iż Robert Lewandowski ma „pisowskiego adwokata”. To frajerska, ubecka metoda działania zza winkla. Rzucić potwarz i się schować. Niektórzy tak mają i wyżej nie podskoczą – dodał.
– Oto człowiek mający zarzut o ordynarny szantaż na kilkadziesiąt milionów złotych dla siebie, który donosił do dziennikarza na swojego klienta i jego żonę, śmie porównywać się do więźnia politycznego tuż po 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego i w obliczu obecnej sytuacji na Białorusi. Proszę zwolnić mnie z komentarza w tym zakresie, bo nie chcę używać zbyt dosadnych słów. Żadnych świętości. Obrzydliwe – skwitował prawnik.
Czytaj także:
Fot.FotoPyk