Wisła Kraków coraz słabiej spisuje się w Ekstraklasie i osunęła się już 13. miejsce w tabeli. Trener Adrian Gula przed nadchodzącym starciem z Zagłębiem Lubin zdaje się rozważać spore przetasowania w wyjściowej jedenastce.

– Nie można grać za samo nazwisko, trzeba dać z siebie sto procent dla drużyny. I nie chodzi tylko o bramki i asysty, ale o trzymanie się planu i taktyki. Oczywiście, że cieszymy się z uratowania punktu w meczu z Wartą, ale ambicje mieliśmy inne – zaznaczył szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”. – Jeżeli coś nie funkcjonuje, to trzeba to zmienić. Nie będę miał obaw, by wprowadzić do ofensywy nawet dwóch nowych zawodników. Należy jednak pamiętać, że nie można też robić zmiany dla samej zmiany.
Od początku września Wisła wygrała zaledwie dwa ligowe starcia. W tym samym okresie przegrała aż siedmiokrotnie.
CZYTAJ TAKŻE:
- Yeboah: – Grałem w piłkę, żeby zapomnieć o głodzie
- Wisła Kraków świadomie pogodziła się z przeciętnością
fot. FotoPyk
Powiedział gość, co w każdym meczu wypuszcza swojego ziomka Svarke w podstawowym składzie
Ubiegłeś mnie! I drewno Młyńskiego
Mało tego ale w każdym me czu nie wie o co chodzi… Że wspomnę dwa razy 0:5..a Gula mówił że fajne meczyki były..hehe
niech uważa. Poprzedni, który tak uważał, szybko poleciał, bo niektóre nazwiska nie zgadzały się z jego tezą
Wisełka do spadku razem z legiunią. Cała Polska wam tego życzy.
Czystka.
Nie cała,
Trzeba wykluczyć chociażby tych, którzy docenili co oba kluby zrobiły dla polskiej piłki w pucharach przez ostatnie 20 lat.
I kto ma za nich wejść? Victoria Pierdziszewo, której jakimś cudem udało się wygrzebać z I ligi. Legia chyba ma najgorszy okres od kilkudziesięciu lat. Szkoda zwłaszcza pucharów, bo ładnie zaczęli. Niemniej dobry gong, by w klubie zmieniono politykę.
Może czas wrócić do wprowadzania wychowanków i młodych polskich zawodników? Z głową i systematycznie, a nie na siłę – jak z Misztą, od którego połowa bramkarzy I ligi broni lepiej.
Adrian.. To imię zobowiązuje 🙂 każdy ma swojego Adriana.