Papszun: Jesteśmy w trudnej sytuacji kadrowej

redakcja

Autor:redakcja

09 grudnia 2021, 15:59 • 2 min czytania

Przed jutrzejszym meczem z Piastem Gliwice Marek Papszun został zapytany między innymi o zmiany w składzie, sytuację Legii Warszawa, a także o murawę na stadionie w Częstochowie, gdzie Raków w krótkim czasie podejmie trzech rywali. 

Papszun: Jesteśmy w trudnej sytuacji kadrowej
Reklama

– Runda jesienna za nami. Co prawda my mamy jeszcze jeden zaległy mecz, ale wiele drużyn rozegrało już 17 kolejek. Jest dobrze, ale bardzo ważny mecz przed nami, bo przegraliśmy poprzednie spotkanie. Kolejne starcie po porażce zawsze jest bardzo istotne i trzeba je wygrać – zaczął szkoleniowiec wicemistrzów Polski. – Jesteśmy jednak w trudnej sytuacji kadrowej, bo mecz z Lechią sporo nas kosztował. Przeciwnik trochę nas wyniszczył, doszły do tego dodatkowe problemy. Dokładnie przy dziewięciu zawodnikach musimy postawić znak zapytania, jeśli chodzi o jutrzejszy występ – dodał Papszun.

Na temat Legii Warszawa nie bardzo chciał rozmawiać. – Jestem trenerem Rakowa, więc nie wiem, z jakiego nadania miałabym robić coś w Legii. Mogę się przyznać, że przed chwilą siedziałem i oglądałem napastnika, który może trafić do naszego zespołu. I tak to na tę chwilę wygląda. 

Reklama

Jednocześnie trener Rakowa wyraził zaniepokojenie tym, jak trudy ostatnich kolejek zniesie obiekt, którym dysponuje jego zespół. – Płyta nie jest w najlepszym stanie i nie ma co się tu czarować. Warunki nie pomagają, by utrzymywać ją w należytym stanie, a dodatkowo murawa jest przez nas obciążana, bo nie mamy innego boiska i musimy na niej trenować. Staramy się robić wszystko, żeby jak najlepiej przygotować boisko do jutrzejszego spotkania, ale też myśląc o kolejnych meczach z Górnikiem i Jagiellonią, bo tak na to musimy patrzeć, gdyż mamy teraz trzy spotkania u siebie. 

Fot. newspix.pl

Czytaj także:

Najnowsze

Reklama
Reklama