Dzień po ujawnieniu przez Adama Kokoszkę fatalnej sytuacji w Unii Tarnów, błyskawicznie okazało się, że jednak znajdą się pieniądze na uregulowanie przynajmniej części zaległości.
Kokoszka w rozmowie z nami mówił, że klub jest winny piłkarzom pieniądze jeszcze nawet za poprzedni sezon. Kategorycznie zaprzeczył temu prezes Artur Szklarz, ale najwidoczniej rzeczywistość wyglądała inaczej.
Były reprezentant Polski w środę wieczorem na swoim profilu na Instagramie opublikował screen z podziękowaniami od kolegów z drużyny, którzy otrzymali swoje pensje za marzec. Czyli – były zaległości również za ubiegły sezon.
Wyświetl ten post na Instagramie
Prezes Szklarz w rozmowie z portalem MałopolskaPiłka zapewnia, że nie ma powodów do paniki. – Sytuacja klubu jest dobra, nie ma aktualnie żadnych zagrożeń dla działalności klubu, który ma stabilnie zbudowane fundamenty. Oczywiście jak w większości klubów w Polsce działających w okresie pandemii, występują opóźnienia w realizacji niewielkiej ilości zobowiązań, ale są one pod pełną kontrolą. Końcówka roku jest zawsze trudna, a w tym sezonie musimy pamiętać o kilku bardzo ważnych czynnikach, które dodatkowo nie ułatwiły sytuacji. Na pewno nie pomogła rekordowo niska dotacja Urzędu Miasta na rok 2021 oraz negatywna odpowiedź miasta na wniosek klubu o zwiększenie dotacji po wywalczonym awansie. Sporo też kosztowała nas decyzja magistratu o likwidacji budynku bursy szkolnej, gdyż w lipcu okazało się, że spora cześć naszych zawodników nie będzie miała się gdzie podziać. Poczyniona została więc inwestycja w klubową bursę przy Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego, co przyniesie Unii ogromne długofalowe korzyści, ale jednocześnie środki, które na koniec roku zwykle pomagały w zachowaniu pełnej płynności, pochłonęła ta konieczna inwestycja – stwierdził prezes.
CZYTAJ TAKŻE:
- Kolejny klub z niższych lig antywzorem zarządzania? Koszka: źle się dzieje w Unii Tarnów
- Adam Kokoszka: Wymuszając odejście z Wisły Kraków, pewne kierunki sobie pozamykałem [WYWIAD]
Fot. Newspix