– Leo Messi nie powinien być nawet w trójce Złotej Piłki, bo nie zrobił w tym roku nic, żeby tam się znaleźć – mówił na antenie Kanału Sportowego były prezes PZPN-u, Zbigniew Boniek. Zapraszamy na zapis rozmowy.
Teraz Rosja, potem Czechy lub Szwecja i mundial?
O futbolu można dużo rozmawiać, ale wyjść na boisko to jest już zupełnie co innego. Nie wiemy, w jakiej dyspozycji będą zespoły w marcu – na dziś dla mnie w tej mini „grupie” wszystko układa się po 25%. W teorii nie jesteśmy gorsi od Rosji, oni też mają swoje problemy, trzech zawodników może być wykartkowanych, natomiast dojdą inne elementy, na przykład mentalne. Nigdy nie udało nam się wygrać z Rosją na wyjeździe, jak grałem na Łużnikach, to chyba nikt mnie nigdy tak nie skopał jak Bałtacza. A nawet nie dostał żółtej kartki.
W każdym razie – zgodzę się, że los dał nam szanse odbudowania tego, co zniszczyliśmy w meczu z Węgrami. Popełniliśmy wtedy wiele błędów pod względem planowania spotkania. Jest dużo dyskusji, że powinniśmy na Rosjan ruszyć, a ja chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz – można dwa razy zremisować i pojechać na mundial. Grać mądrze, a to jest nasz problem. My atakujemy, sprawiamy dobre wrażenie artystyczne, ale mamy problemu z graniem w tyłach. Jednak jak mówię – z większą analizą zaczekajmy do marca.
Czy my na poziomie mistrzostw świata możemy strzelać bramki w wyniku posiadania, czy jednak grając z kontry?
Kiedyś Capello powiedział, że mecze można wygrywać atakiem, ale trofea zdobywa się obroną. Coś w tym jest. Gramy wahadłami, ostatnio dużo mówiło się o Cashu, który miał być lekarstwem na prawą stronę, a moim zdaniem trzeba szukać zawodnika bardziej usposobionego defensywnie. Myśmy najlepiej wyglądali w obronie, kiedy najbardziej ją krytykowaliście – z Kędziorą po prawej i Bereszyńskim po lewej. Nikomu to się nie podobało, ale ta drużyna traciła mało bramek. Grała topornie i miała inne problemy, dlatego nastąpiła zmiana, natomiast dzisiaj Paulo Sousa nad defensywą musi się zastanowić. Ja sobie nie wyobrażam, że jeśli przegrywamy mecz z Rosją, to nic się nie dzieje. Budowanie przyszłości na porażce nie jest takie proste.
A my mamy potencjał na granie wahadłowymi?
To granie jest korzystne, bo mamy trójkę czy nawet czwórkę środkowych pomocników. Jest jednak problem – drużyny, które na Euro korzystały z tego systemy, wystawiały na wahadle bocznych obrońców, a my skrzydłowych – Płachetę, Jóźwiaka i tak dalej. Czasami przeceniamy umiejętności chłopaków, którzy do tej drużyny wchodzą. Ponadto nie ma możliwości być dobrym w kadrze i nie grać w klubie. Co do taktyki – my po prostu musimy robić wszystko, żeby stwarzać jak najlepsze warunki dla Roberta Lewandowskiego.
Na mundial na pewno nie pojedzie za to ktoś z dwójki Włochy – Portugalia.
Włosi opanowali do perfekcji politykę płaczu i zawsze mówią, że mają gorzej i ciężko. Ale wydaje mi się, że to jest lepsze niż nasze „wylosowaliśmy dobrze, fajnie, jedziemy na mundial”. No, ale faktem jest, że drużyna, która mogłaby na mundialu coś zdziałać, na ten mundial nie pojedzie. Czasem historia lubi się powtarzać – ja chciałem przypomnieć, że ostatnio Włosi nie poradzili sobie w barażach ze Szwecją. Z Macedonią Północną powinni sobie poradzić, ale w Lizbonie nie będzie im łatwo. Zresztą nikomu nie będzie. Wszyscy chcieli na trafić na Walię, a ja jedynej drużyny jakiej nie chciałem, to właśnie tej. Znam ich fizyczność, to jest drużyna, która zrobiła niesamowity postęp. Nam pod względem technicznym bardziej odpowiada nasza grupa. Chciałbym meczu ze Szwecją, bo na Euro nie zasłużyliśmy na porażkę. Byliśmy lepsi, ale lepszy nie zawsze wygrywa.
Ostatnie pytanie o Złotą Piłkę – Lewandowski czy Messi?
Leo Messi nie powinien być nawet w trójce Złotej Piłki, bo nie zrobił w tym roku nic, żeby tam się znaleźć. Zdają sobie sprawę z tego Francuzi i dla nich to też jest sytuacja niesympatyczna. Messi globalnie jest najlepszy w ostatnich dziesięciu latach, natomiast w tym roku to Jorginho jest przed nim piętnaście długości. On był symbolem Chelsea, która wygrała Ligę Mistrzów, wygrał też mistrzostwa Europy. Lewandowski bił kolejne rekordy. Dla mnie więc to nie jest problem Lewandowski czy Messi, tylko Lewandowski czy Jorginho.
CZYTAJ TAKŻE:
- Czas zapytać wprost – Lewandowski czy Messi?
- Messi zgarnie Złotą Piłkę dzięki Copa America?
- Dlaczego na Sri Lance nie doceniają Lewandowskiego?
- Bułgaria, Czechy, Dania, Ukraina. Nieoczywiste kraje, które doczekały się Złotej Piłki
Fot. FotoPyk