Mecz Empoli z Fiorentiną okazał się udany dla gospodarzy, ale Szymon Żurkowski nie ma aż tylu powodów do optymizmu co jego koledzy. Polak wystąpił w pierwszym składzie, ale już przed przerwą został zmieniony.
Przyczyną takiego ruchu była jednak nie dyspozycja pomocnika, ale kontuzja. W pewnym momencie meczu Żurkowski wyjechał wślizgiem za linię boczną boiska, a następnie uderzył w betonowy właz od studzienki kanalizacyjnej. Kolizja była na tyle silna, że Polak musiał zostać ściągnięty.
Szymon Żurkowski cierpiąc z bólu schodzi z boiska ze źle wyglądającą kontuzją po tym, jak wjechał w betonową pokrywę od studzienki kanalizacyjną. OMG. #włoskarobota
— Przemek Langier (@plangier) November 27, 2021
Ostatecznie Empoli wygrało 2:1 po dwóch golach w samej końcówce spotkania. Zwycięstwo, przynajmniej do jutra, pozwoliło im wbić się w górną połowę tabeli Serie A.
Czytaj także:
Fot.Newspix