Adrian Lis całkiem niedawno popisał się wyjściem z bramki, które skończyło się bramką samobójczą Jan Grzesika. Dzisiaj znów stanął na wysokości zdania, ale podwyższył sobie poprzeczkę. Zamiast dograć piłkę głową i zaliczyć asystę, wybrał wariant z zagraniem nogą. Kluczowe podanie – pierwsza klasa.
Sami zobaczcie. Wisła Płock wyszła na prowadzenie 2:0 i najprawdopodobniej wygra swój pierwszy mecz na wyjeździe w tym sezonie Ekstraklasy. To musiało stać się w Grodzisku Wielkopolskim, po prostu musiało…
https://twitter.com/DDawcioo/status/1462042115194724358?fbclid=IwAR2tFrdm8aHemXTbaerPym8Fv77dAEyJ1KeCV995O5M74TzLN2vRUUwCedU
CZYTAJ TAKŻE: