Maksymilian Stryjek w Szkocji ma jedną tradycję – dobre występy przeciwko wielkim markom. Polak gra mecze życia przeciwko Rangersom i Celtikowi a dzisiaj znów to potwierdził. Jego Livingston zremisowało z “The Bhoys” 0:0 głównie dzięki temu, że bramkarz wyciągnął strzał znanego z Górnika Zabrze Georgiosa Giakoumakisa z rzutu karnego.
“Jedenastka” dla Celtiku została podyktowana w 93. minucie gry i miała wyjątkowo polski podtekst. Oprócz tego, że w bramce stał Stryjek, a wykonanie rzutu karnego pokłócili się Georgios Giakoumakis i Josip Juranović. Szkockie media tłumaczą, że to Chorwat jest wyznaczony do strzelania z “wapna”. W tym sezonie zdobył już zresztą dwie bramki w ten sposób. Grek stwierdził jednak, że tym razem to on podejdzie do piłki i – na jego nieszczęście – przegrał pojedynek ze Stryjkiem.
STRYJEK: NIE WSZYSCY PIŁKARZE CELTIKU PODAWALI MI RĘKĘ
Polski bramkarz ponownie dał więc punkty Livingston w starciu z Celtikiem. Co ciekawe, był to jedyny celny strzał “The Bhoys” w tym spotkaniu. W poprzednich starciach ze szkockimi gigantami miał więcej roboty.
- 1:0 z Celtikiem – 5 interwencji
- 0:3 z Rangers – 5
- 0:3 z Rangers – 5
- 0:1 z Rangers – 4
- 0:0 z Celtikiem – 1
- 0:2 z Rangers – 6
- 0:0 z Rangers – 3
W trzech meczach przeciwko Celtikowi Stryjek nie wpuścił więc ani jednego gola i pomógł drużynie zgarnąć siedem punktów. Nieźle, fajnie, sympatycznie – zawsze miło, kiedy Polak notuje dobre występy w zagranicznym klubie.
CZYTAJ TAKŻE:
- Stryjek: Allardyce pracował trzy dni w tygodniu [WYWIAD]
- Giakoumakis – błąd w Matriksie. Grek bije rekordy w Eredivisie
- Boruc w Celtiku: piękna historia w pucharach
fot. Newspix