Tymoteusz Puchacz w Bundeslidze? Można byłoby pomyśleć, że książka „Zero, zero, zero” opowiada właśnie o jego przygodzie z ligą niemiecką, bo jego największym sukcesem jest załapanie się na ławkę w ligowym spotkaniu (a i tak zdarzyło się to tylko dwa razy). Polak dostaje za to szanse w Lidze Konferencji. No i, co tu dużo mówić, nie przybliża się dzięki temu do debiutu w ligowym starciu Unionu.
Jak do tej pory były piłkarz Lecha Poznań zagrał od pierwszej minuty ze Slavią Praga i wszedł z ławki rezerwowych w starciu z Maccabi Hajfa. Teraz zanotował trzeci występ: zobaczyliśmy go w wyjściowym składzie w meczu z Feyenoordem Rotterdam. Niestety nie był to dobry występ Polaka. Był zamieszany w stratę dwóch bramek, a jego drużyna przegrała 1:3. Statystyki Puchacza z tego meczu to:
- 13 celnych podań (najmniej w zespole poza napastnikami)
- 0 celnych dośrodkowań (4 próby)
- 0 udanych dryblingów (2 próby)
- 3 wygrane pojedynki (na 5)
- 2 przechwyty
- 3 wywalczone rzuty wolne
DLACZEGO POLACY NIE GRAJĄ W UNIONIE?
Tymoteusz Puchacz został zmieniony w 77. minucie meczu. Nie pomaga mu na pewno także fakt, że obydwa przegrane spotkania Unionu w grupie Ligi Konferencji, to właśnie te, w których wystąpił od pierwszej minuty. Jego pozycja raczej szybko się nie zmieni…
CZYTAJ TAKŻE:
fot. Newspix