Reklama

O co poszło między Lopesem a Ishakiem?

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

18 października 2021, 16:19 • 2 min czytania 71 komentarzy

Po zwycięstwie Lecha Poznań nad Legią Warszawa doszło do sporej przepychanki na boisku. Piłkarze i sztab szkoleniowy obu drużyn musieli rozdzielać awanturujących się Mikaela Ishaka i Rafaela Lopesa. O co poszło między napastnikami Lecha i Legii?

O co poszło między Lopesem a Ishakiem?

Mecz LechaLegią bez masowej konfrontacji nie byłby meczem Lecha z Legią. Tym razem obyło się jednak bez czerwonych kartek – inaczej było chociażby kilka lat temu, by Arkadiusz Malarz podduszał Dawida Kownackiego, a rezerwowy Jasmin Burić wbiegł na murawę i został za to wykluczony.

Tym razem do wielkiej przepychanki doszło już po ostatnim gwizdku. Kamery początkowo pokazały jedynie Mikaela Ishaka odciąganego od Rafaela Lopesa i awanturującego się Pedro Tibę. Trudno było dojść do tego – o co obaj piłkarze się tak pokłócili.

A zarzewie tej sprzeczki miało miejsce po zmarnowanym rzucie karnym przez Szweda. Kapitan Kolejorza został wówczas zaczepiony przez Lopesa. Portugalczyk krzyczał mu coś prosto w twarz, wyraźnie fetując obronioną jedenastkę przez Kacpra Tobiasza.

Reklama

Działo się to przy wyniku 1:0 dla Lecha. Trzy minuty później sędzia Musiał zakończył spotkanie, Lech zdobył trzy punkty i wygrał przy Łazienkowskiej. Dla Ishaka była to okazja do słodkiego rewanżu za szyderstwa ze strony Lopesa. Szwed przebiegł kilkanaście metrów i tuż przed nosem rywala fetował zwycięstwo.

Na zemstę Ishaka zareagowali legioniści, którzy rzucili się do kapitana Lecha, wkrótce dołączyli do nich lechici, a wreszcie i zawodnicy z obu ławek rezerwowych. Przepychankę udało się jednak uspokoić, a piłkarze Lecha udali się pod sektor gości, by fetować zwycięstwo razem ze swoimi kibicami.

Lech odzyskał tym samym pozycję lidera Ekstraklasy, z kolei Legia z dziewięcioma punktami na koncie zajmuje piętnasta pozycję w lidze.

Czytaj też:

Reklama

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

71 komentarzy

Loading...