W ostatnim czasie z Łodzi dobiegają niepokojące wieści dotyczące ŁKS-u. Pierwszoligowiec ma problemy z terminowymi wypłatami, okazało się też, że zalega z zapłatą za transfer Mikkela Rygaarda dla Nordsjaelland. Prezes klubu, Tomasz Salski zapewniał już, że wyjście na prostą to kwestia najbliższych tygodni. Teraz o problemach ŁKS-u mówił profesor Robert Kozielski.
– Powrót ŁKS na właściwe tory to minimum kilka tygodni, maksymalnie pół roku – stwierdził współautor projektu “ŁKS od Nowa” w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”. Profesor Kozielski widzi trzy opcje na wyprowadzenie łódzkiego klubu na prostą:
- znalezienie nowego inwestora
- rozpoczęcie rozmów w sprawie skomercjalizowania stadionu
- dokapitalizowanie spółki przez wspólników
PIRULO – NAJLEPSZY PIŁKARZ LIGI?
– Wiem, że działacze prowadzą rozmowy z dwoma czy trzema firmami – zdradził Kozielski, zapytany o kwestię inwestorów. Profesor wyjawił też, że jego zdaniem ŁKS stracił 10 milionów złotych przez to, że nie awansował do Ekstraklasy. Warto dodać, że w ostatnim czasie chęć pomocy klubowi wyrazili kibice. Ogłosili oni mobilizację w temacie zakupu biletów, żeby dorzucić cegiełkę do budżetu w trudnej sytuacji. Z naszych ustaleń wynika, że łodzianie muszą się pośpieszyć w sprawie spłacania zaległości, bo cierpliwość niektórych zawodników się kończy.
CZYTAJ TEŻ:
fot. Newspix