Zagłębie Lubin potrafiło zarobić w cymbał od Wisły Kraków, by potem podnieść się i zagrać dobre mecze. Nafciarze zagrali nierealne spotkanie z Piastem, gdzie długimi partiami grali beznadziejnie, a jednak strzelili trzy gole i byli bliscy wywiezienia punktów. Niby Wisła Płock – Zagłębie nie zapowiada się jakoś hitowo, ale gdybyśmy mieli szukać kandydatów do czarnego konia kolejki, takiego meczu, gdzie może zdarzyć się nieoczekiwanie ciekawy mecz, to byłby nasz typ.
WISŁA PŁOCK – ZAGŁĘBIE LUBIN: LINIA POMOCY ZAGŁĘBIA WYGLĄDA NIEŹLE
Zagłębie Lubin na dzień dobry zostało zezłomowane przez Wisłę Kraków i zaczęło się trąbienie. Z jednej strony o niechybnie czekającym Miedziowych kryzysie, z drugiej o Białej Gwieździe mającej powalczyć o coś więcej. Nie minęło wiele kolejek, a te proporcje trochę się zmieniły, także punktowe.
Patrzymy na pomoc Zagłębia i widzimy tutaj pewną dysproporcję w stosunku do innych formacji, w sumie podobną co w Wiśle Płock. Nafciarze także tutaj mają całkiem sporo opcji, a potem patrzymy na obronę i jest skład mocno dyskusyjny. W Zagłębiu natomiast:
- – Szysz ma formę życia od początku roku, momentami bawi się jak na podwórku, w tym sezonie już dwa gole i asysta
- – Starzyński też w przekroju roku się podniósł, w tym sezonie asysta i dwa kluczowe podania
- – Zivec znowu zaczyna grać i coś znaczyć dla drużyny, a wiemy, że w formie to potencjał na ponadprzeciętnego ligowego skrzydłowego
- – Daniel już wprowadził się z golem i asystą do Ekstraklasy
- – Baszkirow nie wygląda może tak dobrze, jak gdy zameldował się w Polsce, ale na pewno też nie tak źle, gdy zanotował spektakularny zjazd formy
- – Poręba cały czas się rozwija, potrafi pograć do przodu, potrafi popracować w obronie, nie dziwi, że pojawiają się pogłoski transferowe łączące go z klubami z Zachodu
Oczywiście tu może dojść do przetasowań w pozycjach, choćby Szysz na ataku i tym podobne. Ale ta szóstka wygląda rzetelnie. Inna sprawa jednak – czy Miedziowi mają dostateczne zaplecze dla tych zawodników? Tu już wydaje się trochę gorzej. Choć to też może być pole pod to, by wprowadzać młodzież, co przecież stanowi obecnie jedną z nadrzędnych zasad w klubie.
WISŁA PŁOCK – ZAGŁĘBIE LUBIN: BALIĆ NA BOCZNYM TORZE
Wiosenny kapitan Zagłębia wylądował na bocznym torze. Sasa Balić na razie dostał w tym sezonie całe 12 minut. A przecież Balić to zawodnik, który owszem, ma swoje słabości, no ale – jako się rzekło – kapitanował Miedziowym, do tego coś dawał też w ofensywie. Nie powiemy, bywał elektryczny, potrafił zasunąć malowniczego samobója, ale też ma aż 5 asyst wiosną. Niejeden rozgrywający chciałby takiego bilansu w rundzie.
Wydaje się, ze Balić jest jedną z pierwszych ofiar nowej polityki Zagłębia Lubin, gdzie ma być dużo większy nacisk na młodych graczy, wręcz obowiązek grania kilkoma młodymi w składzie. W tym momencie gra więc Bartolewski, rocznik 1998, a więc żaden młodzieżowiec, ale jednak Polak liczący sobie poniżej 24 lat.
My nie zamierzamy płakać za Baliciem, bo jakkolwiek był solidny, to też czasami toporny. Niemniej coś już dla Zagłębia znaczył, a teraz nie ma sentymentów.
WISŁA PŁOCK – ZAGŁĘBIE LUBIN: CZY WARCHOŁ ODPALI?
Nie powiemy: jesteśmy ciekawi dalszej ligowej przygody Damiana Warchoła. O Warchole mówiło się zawsze, że to talent, ale gdzieś po drodze się pogubił. Teraz, gdy trafił do Wisły Płock, docierały do nas informacje, że latem wygląda znakomicie i może powalczyć o realną szansę w lidze. Dwoma golami z Piastem wydaje się, że na nią po prostu zapracował. Jego wejście było prawdziwym wejściem smoka – jest synonimem zawodnika, o którym mówi się, że piłka szuka go w polu karnym.
Na ten moment Warchoł ma naprawdę świetny bilans strzelecki w Ekstraklasie. Cztery mecze, trzy gole, z czego jeden jeszcze w Legii w ostatniej kolejce sezonu 19/20. Ale jeszcze lepiej wygląda to, gdy wskazać minuty – otóż Warchoł trafił trzykrotnie w 78 ligowych minut. To już bilans, który po prostu wzbudza szacunek. Może jeszcze okazać się ciekawostką statystyczną, ale wydaje się, że warto mu zaufać, szczególnie, że konkurencja jest jaka jest.
A co do konkurencji, to zwrócimy uwagę na to, co powiedział przed dzisiejszym meczem Maciej Bartoszek: – Bardzo często potencjał kadry określają jej możliwości. To tak samo, jakbym miał jednego napastnika i ktoś pytałby, dlaczego chcę grać jednym atakującym, a nie dwoma.
No właśnie. Choć akurat te problemy kadrowe Nafciarzy są bardziej widoczne w defensywie. W Wiśle mają uważnie przeanalizować jeszcze kadrową sytuację, nie wykluczają transferów, natomiast też raczej obędzie się bez szaleństw. Wiele będzie zależało od dyspozycji w najbliższych dwóch meczach.
WISŁA PŁOCK – ZAGŁĘBIE: TYPY REDAKTORÓW WESZŁO
Kursy na Wisła Płock – Zagłębie:
- Wisła Płock – 2:38
- Remis – 3.25
- Zagłębie 3.05
Leszek Milewski: Stawiam na to, że Wisła Płock znowu, jak z Piastem, będzie w stanie coś strzelić, nawet nie mając ku temu zbyt wielu okazji. W Zagłębiu także są piłkarze potrafiący błysnąć, by wspomnieć Szysza, ale są też stałe fragmenty Starzyńskiego, prostopadłe piłki Baszkirowa i Poręby… Moim zdaniem jedni i drudzy strzelą bramkę. Kurs 1.75 na Fuksiarz.pl
Jakub Olkiewicz: Wisła Płock ma za sobą arcyciekawy i pełen goli mecz z Piastem Gliwice, który przecież nie należy do najsłabszych defensywnie zespołów całej ligi. Zagłębie Lubin z kolei ma Patryka Szysza. Z tego równania wychodzi mi ten sam typ, co przedmówcy. Obie strzelą, 1,75 na Fuksiarzu, nie ma co kombinować.

