Spokój i oczekiwanie na oczywiste. Taka atmosfera panowała w hotelu Sofitel na dłuższe i krótsze chwile przed wyborami. Wszyscy bowiem wiedzieli, że karty są rozdane. Marek Koźmiński nie przyjedzie z asem w rękawie, a Cezaremu Kuleszy nagle nie wypadnie dwójka z siódemką. Układ był znany. Najważniejsze pytanie pozostawało w zasadzie jedno, jaką przewagą Kulesza pokona swojego oponenta. Dopiero potem – jakie nadzieje są związane z jego kadencją.

WYBORY PZPN. NISKI POZIOM MERYTORYCZNY
I być może właśnie to było w tych wyborach najsmutniejsze. Nie oglądaliśmy żadnego pojedynku na programy, żadnej rzeczowej i merytorycznej dyskusji. Wygrać miał ten, który więcej obieca, który zna więcej osób, który sprawniej poprowadzi swoją kampanię. Zrobił to Cezary Kulesza, toteż zwyciężył.
Natomiast bardzo symptomatyczne było jego przemówienie. On wiedział, jak się rozkładają głosy, wiedział, że nie musi się rozgadywać. No to wyszedł na mównicę, podziękował wszystkim za przybycie i tyle go widzieliśmy. Nie powiedział o swoim programie i pomyśle, a może przy takiej okazji chcielibyśmy ten pomysł lepiej poznać. Kilkanaście minut to nie dużo, natomiast Kuleszy wykorzystał ledwie minutę, może dwie.
Przed wyborami na problem merytoryki uwagę zwracał Jarosław Mroczek.
Mówił nam: – Brakowało wiadomości o programie, który kandydaci prezentują. To wszystko działo się w gronie działaczy, tam wiedza była może większa. Uważam, że z szacunku dla społeczności kibicowskiej, taka forma debaty powinna mieć miejsce. Nie muszą nawet koło siebie siedzieć. Takie poglądy powinny być przedstawione publicznie, żeby potem można było powiedzieć „sprawdzam”.
Janusz Basałaj zauważył: – Kulesza stroni od wywiadów, ale myślę, że w pewnym momencie zrozumie, a może teraz już wie, że to jest nieodzowne. Natomiast nie widzę w tym większego problemu na dziś. Przy tego typu wyborach ten, który został wybrany, zwykle prosi, żeby mieć sto dni spokoju i dopiero wtedy zabierze głos. My jako związek i ja mieliśmy dystans do całej sprawy. Trudno było nam angażować się w kampanię Marka Koźmińskiego czy Cezarego Kuleszy.
WYBORY PZPN. ŻAL KOŹMIŃSKIEGO
Z kolei Marek Koźmiński w swoim wystąpieniu nieco narzekał, że w polskiej piłce, by z kimś coś dogadać, trzeba z nim usiąść do stołu. Niekoniecznie przy herbacie. Mówił: – Rozmowy z wczoraj. Pierwsza. Marek, ty jesteś fajny, ale mógłbyś przyjechać i się wódeczki napić. Druga. Ty jesteś uczciwy, ale naiwny. A ja będę uczciwy. Zawsze.
Zaraz po wyborach nie chciał rozmawiać. Rzucił tylko „tam jest teraz prezes” i odwrócił się na pięcie. Było widać po nim dużo żalu. Nie chodzi tylko o dwa cytaty przytoczone wyżej, z całej przemowy ten żal się wylewał (trwała 20 minut). Oberwało się choćby Mioduskiemu.
Jak mówił Koźmiński: – Spotkanie z klubami Ekstraklasy się odbyło, ale, niestety, w okrojonym składzie. Dlaczego? Chciałbym się zapytać osoby, którą bardzo cenię, osoby, z którą często rozmawiam, osoby, która dotknęła świata, takiego poważnego, na każdym etapie. Darek, dlaczego? Dlaczego na spotkanie z kandydatem na funkcję prezesa PZPN, poszedł bojkot? Dlaczego? Dziwię się. Ja bym się pojawił. Wysłałbym kogoś, gdybym osobiście nie mógł. Zapytałbym, zadał trudne pytania, może się czegoś dowiedział. Tak się wydarzyło, to są fakty. To jest przykre. Dla mnie osobiście to jest przykre. Nie umiem sobie tego wytłumaczyć.
Natomiast nie było czuć, że Koźmiński o coś walczy. To był monolog człowieka, który wiedział, że przegrał. Pokazał swój program, ale bardziej na zasadzie – patrzcie, co straciliście, teraz będziecie się bujać cztery lata z Kuleszą, bo on wydaje wam się fajny, jednak to ja miałem pomysł. Wątpliwe, by ta przemowa przyniosła mu choć jeden głos więcej. Chciał ją zacząć z pomysłem, mówił o korkach, które dostał w 1981 roku, o marzeniach, ale z każdą minutą para uchodziła i wspomniany żal zwyciężał.
WYBORY PZPN. FOLKLOR
Całe wystąpienie zrecenzował inny bohater dnia, Ryszard Niemiec: – Wdarły się w tok myślenia Koźmińskiego żałosne tony, które wynikają z rozżalenia. Pewnie samoocena jednego i drugiego jest wysoka, a wynik może być korzystny tylko dla jednego dżentelmena.
A dlaczego Niemiec był bohaterem? Bo wyszedł na mównicę i ni z gruchy, ni z pietruchy zaczął opowiadać, że nie był w SB.
Nam przyznał, że obiecał to wnukom. – Wnuki mnie do tego zobowiązały. „Dziadek, kiedyś ty był w wojsku? W Żandarmerii? WSW? W kontrwywiadzie?”. Zastanawiałem się długo. Pójdzie sprostowanie. Jak go nie wydrukują, to pójdzie sąd. Był to strzał mierzony niekoniecznie do mnie. Ten strumień ognia ogarnął prawie całe środowisko i jest asumptem i hasłem do rozliczeń tak zwanej dobrej zmiany, także w piłce. Do żywego kamienia.
EARLY PAYOUT W FUKSIARZU! WYGRYWAJ PRZED KOŃCEM MECZU
Cóż, są to jednak inne wybory niż te powszechne (choć i te daleko mają do merytoryki). W każdym razie – mimo oczywistych wad tej kampanii, litania oczekiwań względem nowego prezesa i tak istniała. Naprzód wysuwało się oczywiście szkolenie.
Mroczek: – Najbardziej do zmiany jest kwestia spraw związanych ze szkoleniem, ewidentnie. Brakuje nam takiej świeżej krwi i szerszej ławy młodych trenerów, którzy pójdą za nowymi rozwiązaniami i zbliżą nas do Europy.
Engel: – 1:10 od Niemców U17 to najlepsze podsumowanie tego, co się dzieje w piłce młodzieżowej. Stąd mówię, że najlepsze wyniki były, kiedy dziewczyny zdobyły mistrzostwo Europy, a chłopcy trzecie miejsce za Grzegorza Laty. Zbigniew Boniek robił co mógł. Na miarę swoich umiejętności i możliwości. Czy tu było więcej PR-u niż działań? Jeśli chodzi o PR, nikt tej kadencji nie przebije.
Z kolei Mateusz Dróżdż z Widzewa wskazywał też inne elementy do poprawy: – Szkolenie to fajny temat, oczywiście, że to ważne, ale jest też wiele innych aspektów związanych z bieżącą funkcjonowaniem klubu, prosty przykład – opłaty rejestracyjne. Trzeba się temu przyjrzeć. Szkolenie jest oczywiście zjadliwym tematem, bo każdy lubi o tym słuchać. Ale jest też wiele innych aspektów do poprawy. Najbardziej to poprawa relacji między Ekstraklasą a PZPN-em.
WYBORY PZPN. NOWA JAKOŚĆ SZKOLENIA?
I być może ci, którzy oczekują realnych zmian w procesie szkolenia, rzeczywiście je dostaną. Koźmiński bowiem uderzył znów w te same tony w czasie przemówienia: PZPN nie może szkolić dzieci, może szkolić trenerów, ale dzieci to absolutnie nie. Maciej Mateńko od tej retoryki odchodzi. Niesamowita jest jego kariera. Niedawno był trenerem, który rzucił wyzwanie Janowi Bednarkowi w Zachodniopomorskim Związku Piłki Nożnej. Został przez to skazany na ostracyzm przez centralę. Mimo nierównej walki – wygrał ją, przegonił Bednarka. A teraz został wiceprezesem ds. szkolenia. Bodaj najciekawsze nazwisko w zarządzie.
Złapaliśmy go na parę chwil. Mówił: – Gdyby rok temu powiedział mi pan, że będę prezesem, to bym nie uwierzył. Tak to się potoczyło. Cieszę się na to, że będę miał wpływ na szkolenie. Wierzę w zmiany. Polski Związek Piłki nożnej powinien szkolić młodzież. Ma na to duży wpływ. Mam więc inne zdanie na ten temat niż Marek Koźmiński. 20 lat byłem trenerem, nie wiem wszystkiego, ale będę się wspierał grupą osób i będziemy pracować. Nie chcę mówić na pierwszym spotkaniu, co dokładnie chcę zmienić. Mamy taką mentalność, że czegokolwiek nie powiem, będę skrytykowny. Swoje pomysły chcę przedstawić najpierw zarządowi. Dopiero wtedy spotkam się z państwem i powiem, jaki jest plan na szkolenie. Natomiast wiem, jaka spoczywa na mnie odpowiedzialność. Nie zawiodę zaufania prezesa Kuleszy.
Będzie to więc znacząca zmiana, inny kierunek, bo u Bońka wiceprezesem ds. szkolenia był Marek Koźmiński. A właśnie, Boniek. Nie omieszkał wspomnieć, że kondycja PZPN-u jest dobra. W czasie swojego przemówienia stwierdził:
– PZPN jest w takiej sytuacji, gdy każdy może mu zazdrościć. Mamy zdefiniowany futbol, jesteśmy szanowani na arenie międzynarodowej, mamy finansowe zabezpieczenie. Zorganizowaliśmy przez te lata najwięcej imprez ze wszystkich federacji. Deklaruję pomoc, by zorganizować kolejną wielką imprezę. Mamy wielką historię. Historię, którą tworzyliśmy my piłkarze. Ciągle w nas to żyje. Chcielibyśmy więcej. Jeśli chodzi o piłkę reprezentacyjną, to jeździmy na wielkie imprezy. Byliśmy prawie w półfinale Euro 2016. Ale piłkarsko zawiedliśmy na dwóch kolejnych imprezach. Gdzie widzę największe rezerwy? Potrzebujemy silnej piłki klubowej. Jeśli nie będziemy grali w Europie, to będziemy sami do siebie strzelać. Tu jest najwięcej do zrobienia.
WYBORY PZPN. CZEKAMY NA EFEKTY
Na koniec zachował się ładnie. Pogratulował zwycięstwa Kuleszy i symbolicznie ustąpił mu miejsca na krześle prezesa.
Cóż, obrazowo – cały zjazd był przejęciem władzy bez ani jednego wystrzału. Wszyscy wiedzieli jak to się skończy (jeden z dziennikarzy nawet przysnął na krześle). Trochę raził jakość merytoryczna. Boniek głównie chwalił swoje rządy, Koźmiński miał sporo żalu, czasem nieukierunkowanego, Kulesza nawet na krótkiej konferencji po wyborach wyrzucił z siebie może kilkanaście zmian.
Ale jak to się mówi – po owocach go poznamy. Są obawy, jakie to będzie rozdanie, ale trudno nowemu prezesowi na starcie odbierać szansy.
NA RELACJĘ VIDEO ZAPRASZAMY NIEDŁUGO NA WESZLO.TV
Fot. Newspix
Skoro w polityce mówi się o postkomunistach, to w polskiej piłce można śmiało mówić, że wygrał nurt postdziurowiczowskolatowski.
Musiał by Kulesza w warsiawie się urodzić.
Dziura z Sosnowca pochodził
Sosnowiec to najbardziej na południe, wysunięta dzielnica Warszawy.
Rokuszewsski, wszyscy trąbią. Odezwiesz się i napiszesz list do nas, dlaczego rozjebujesz weszło? Byłeś taki cwany, a wszystko psujesz. Nie widzisz tego? Duma ci nie pozwala cwaniaku?
o co chodzi z rozyebywanie weszlo?
Fatalny poziom redaktorów i pisanych tekstów. Mnóstwo błędów gramatycznych, stylistycznych, a nawet merytorycznych! Artykuły pisane wbrew faktom, a jak się fakty nie zgadzają z tezą tym gorzej dla faktów, no i te mizerne przepisywanki z meczyków i innych portali.
Na weszlo dobry poziom literacki to byl za czasow jak pisali Cwiakala, Stanowski i Muzyka. Czasem jakis Grabowski dal cos dobrego, czasem jak byly te konkursy za 100zl to ktos z zewnatrz dal fajny tekst – a potem juz tylko w dol…
Teraz wszędzie jest niższy poziom artykułów niż 10 czy 20 lat temu. Zobacz na onet albo WP jakie kwiatki. Tam dopiero poziom OHP Huty Katowice albo koła gospodyń wiejskich z Parzyniechów.
Nie czytaj, nie wchodz, nie pier.ol
Wyborowe, znaczy wyborne.
jak możecie to poprawcie błąd „Układy był znany.” albo na układ był znany, albo układy były znane.
Bo u nas nie chodzi o kompetencje, programy, wizję, nowości, rozwój. Chodzi o stołki i ile mogę się nachapać. That all
Na przyszłość proponuję trzymać się prostej zasady: „Nie używam języka, którego nie znam”.
To zmień nick na Twoja Pani z angielskiego.
I nie zapomnę tego dnia, gdy widziałem cię w Sopocie
Było dosyć chłodno, ja od razu się spociłem
I chociaż gdzieś słyszałem, to nieprawda jak sądzę
Że oddajesz się angielskim turystom za pieniądze
oraz chińskim turystom
Moim zdaniem, Koźmiński może podziękować Bońkowi za zawalenie wyboru na prezia tego pierwszego. Rudy swoim Twitterowym prostackim politycznym folklorem, czyli dzieleniem ludzi na lepszych i gorszych z powodu miejsca zamieszkania(wieś – miasto) i wykształcenia, sprzedał Koźmińskiemu uważanemu za pazia Bońka tzw pocałunek śmierci. Jak się czuli piłkarscy działacze z mniejszych miast czytając owe prostackie wpisy? Jak ludzie II kategorii! Jedyne co mogli zrobić, to pokazać podczas wyborów kto tak naprawdę jest II kategorią i pokazali paziowi ponieważ Boniek już zszedł ze sceny. Paź zapłacił srogą cenę za internetową głupawkę swojego pryncypała.
Jakby ktoś nie widział o co chodzi:
https://twitter.com/BoniekZibi/status/1277917060010557442?s=20
Pamiętam. Strzelił sam sobie w kolano a przecież niby umiał poruszać się w mediach społecznościowych.
Podejrzewam że to była specjalna akcja. Tera będzie: zobaczcie jaki Rudy był wspaniały, a teraz co macie i kogo?
to prawda. Od tego zaczął się koniec jego układu. Myślał, że dowala PiS, a PiSowi nie zaszkodził, lecz sobie samemu. I oby nie finalnie polskiej piłce, oby nowy układ nie okazał się gorszy. Ja cenię Bońka za 3/4 jego urzędowania, potem się pogubił. I nie, nie chodzi o wyniki reprezentacji.
Ta sprawa z tym wpisem jest to też przykład, że zabieranie głosu w sprawach bieżąco politycznych jak się ktoś zajmuje inną dziedziną (np. sportem, kulturą) to monstrualna głupota. Historia pokaże jeszcze jak monstrualna
Głupawka srypawka, a prawda jest taka, że plebs intelektualny wybrał władze w tym kraju. I ta władza okazuje się być najgorszą bandą degeneratów w najnowszej historii Polski.
Boniek nie powinien oczywiście tego mówić publicznie. Ale każdy rozsądny człowiek jak widzi tych melepetów i złodziei przy władzy to myśli podobnie. Możesz wysrywać te swoje prawdy o tym, że na podkarpackiej wsi to tacy wykształceni i mądrzy życiowo ludzie mieszkają. Ale niestety w większości są to pierdolone wieśniaki spod budki z piwem którzy biorą wszystko na ‚chłopski rozum’.
Ładnie pojechałeś, końcówka Sanacji, Bierut, Gomułka, Moczar, Jaruzelski byli mniejszymi degeneratami niż PiS? Chyba, że nie wiesz co to znaczy najnowsza historia Polski. Proponuję zakupić książkę „Najnowsza Historia Polski” Roszkowskiego, zaczyna się od 1914r. może trochę się poduczysz.
Radziowi demokracja się nie podoba. Bo wieśniaki i tępaki stanowią większość. Radziu! Mordo Ty moja! Ja też jestem monarchistą
Boniek w dupie ma dobro kraju. On jedynie w pisie zalatwial sobie 3 kadencje. Wiazalo sie to ze zmiana krajowych pprzepisow dot.zwiazkow sportowych i trzeba to bylo przepchnac przez sejm… Jak to sie skonczylo wiemy… i stad ten wysryw rudego w mediach i na tt.
radrad ogarnij sie czlowieku. ta wladza ma wiele wad ale od 89 roku jest zdecydowanie najlepsza. a polskiej inteligencji nie ma – wyjechala lub ubili ja niemcy i rosjanie…
Dlaczego masz kurwa tyle minusow Tutaj sa same skurwysyny albo cie minusuja albo za zdanie ofrebne strasza Cyrk jak skurwysyn
ale przecież pisał prawdę -wschód i wieś mamy zacofane i teraz tak będą wyglądały rządy tego całego Kuleszy-od dwóch zdań nie potrafi sensownie złożyć
Roki, odniesiesz się w koncu do tego, co wyprawiasz na weso i twoje nieuki?
Weszło.
Ssij jaja
czytam, czytam i mysle sobie: wypier…ac wszyscy razem majacy cokolwiek wspolnego z Polska pilka nozna (moze oprocz reprezentacji bezposrednio).
Dopoki nie bedzie u nas pierdolniecia w stol, dopiki ta zasrana smieszna gowniana liga bedzie niezalezna od pzpn i dopoki nie zrobimy takiego ciecia jak niemcy po ME 2004 (np. ustalwnoe narodowego
modelu gry – tylko kurwa nie jakies kontry, centry) to pierdolcie sie wszyscy majacy cokolwiek do czynienia z gownem mazwanym Polskimi klubami pilkarskimi.
Lewacka banda zlodzieji – prezesi klubow…
ustalenie*
A co w tych leśnych dziadach jest lewackiego xDD dopisz jeszcze coś o eurokołchozie
I LPG
Boniek ustalil przeciez narodowy styl gry 4-3-3 i wszyscy na kazdym poziomie wiekowym mieli tak grac… no ale potem przyszla dziennikarska nagonka na Brzeczka i wymyslil sobie „nowoczesne” 3-5-2 ktorego nie umiemy grac XD
4-3-3 w kraju ktory nie ma ani jednego dobrego piłkarza grajacego na boku po odejsciu Piszczka…
Haha.
Dobre
Beton w klubach lewacki. Ja pierdole. Takto jest jak obiegowo krazy slowo ktore nie ma slownikowego znaczenia.
Przeciez to wszystko betonowy kato-pato-pisdzielcy ktorzy się cieszą że wreszcie będą mogli znowu bezkarnie rozkradać
„A co wy tam palicie na tym wysypisku? a takie szpargały…” Tak to wygladało xd
Ja palę Radomskie. Ale jak Pan chce, to Franc ma Camele.
Wygląda na to ze wygrał przedstawiciel tzw „betonu PZPN-owskiego” ale Koźmiński też nie wydawał się dobrym kandydatem… Wybór między nimi żaden , szkoda :/
Koźmiński chciaz odciąć OZPNowski beton od kasy i przekazywać ją bezpośrednio klubom…
Jak to się skończyło to wszyscy widzimy.
Brak merytorycznej kampanii to jakis zart
SB i wódka – w polskiej piłce kopanej bez zmian
Miał być wybrany figurant i wybrano figuranta. Wiadomi ludzie, którzy stali za tym wyborem, mają teraz swoją pacynkę, którą będą sterować z drugiego fotela. Tak po prawdzie, to oni od dzisiaj trzęsą PZPN-em.
Reptilianie czy żydzi?
bardzo śmieszne, Ktoś tu pisał, że Jacek Placek (pozdro dla kumatych), ale pewnie jesteś tak inteligentny i ironiczny, że aż nie wiesz o co chodzi
Mioduski
Wszyscy od lat p…ą, że w szkoleniu młodzieży wyniki się nie liczą, że to wręcz szkodliwe, a potem ci sami zaczynają mieć pretensje o wynik meczu sparingowego nieletnich hotel na hotel, i na tej podstawie budują całe teorie i ustawiają wybory na szefa PZPN.
Nie w szkoleniu mlodziezy, a stricte dzieci… Szesnastoletni Rooney strzelal juz gole w PL. Siedemnastolatkowie graja juz w powaznych ligach, tu juz nie ma szasu na szkolenie tylko na powazna gre. Wynik 1-10 to nie przypadek, to poziom rowu Marianskiego i dokladnie pokazuje, ze kilka lat wczesniej ktos powaznie zjebal, albo teraz spierdolono selekcje.
Dobrze się stało że Kulesza wygrał , oby już nigdy więcej rodzina kożmińskich nie miała nic wspólnego z Polską piłką.
poznaj miłe kobiety
https://many.link/randkizkobietami
Spierdalaj
„Nie oglądaliśmy żadnego pojedynku na programy, żadnej rzeczowej i merytorycznej dyskusji.”
Nie ogladalismy, poniewaz my kibice, nie mamy tu nic do gadania. To nie my glosujemy. Po ch… olere wiec Kulesza mazawracac sobie glowe pierdolami w stylu program i debata?
Koźmiński mówi „Ja jestem uczciwy ” ……a stary przecież opowiedział jak sprzedawali Górnika Zabrze . P.S „Jezus był uczciwy I co ukrzyżowali ….”
Śmiesznie to wszystko wygląda w kontekście tego, że jeszcze parę miesięcy temu wszyscy pisali, że będzie po staremu, bo Koźmiński wygra w cuglach, a Boniek będzie rządził z tylnego fotelu umiejscowionego w luksusowym rzymskim apartamencie…
Atlanta Jeźewo, i po zabiegu.
Kto w temacie zakuma.
Ducha Puszczy i dziewczyn na pewno nie zabrakło.
Hotel brata…
Szacunek funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa za wierną służbę w obronie Polskich Dzieci poprzez eliminowanie agentów wiadomej mafii pedofilskiej. Cześć i chwała!
Slabe prowo….
Dzisiejszy dzień datuje jako start-cofanie Polskiej Piłki .Z powrotem beton się będzie lał przez 4 lata . Przynajmniej będzie ciekawie . Mecze towarzyskie w Białymstoku A na Narodowym będzie bawił nas Zenek czy Bayer Full czy jakiś inny Wieśniak że słomą w butach i pedalskim kolczykiem w uchu …
„Trochę raził jakość merytoryczna.”
Poziom portalu schodzi na psy.
I jeden i drugi są siebie warci( Kulesza,Koźmiński) serio naprawdę nie ma młodszych i bardziej energicznych w naszym kraju? Pewnie są ale kuWa jak ma być dobrze skoro to „Baronowie”(najniższe warstwy „wyższego ” spoleczenstwa ale jednak szlachcice) rządzą nasza piłka..
Czy kogos dziwia wyniki reprezentacji pozycja polskiej pilki klubiwej w Europie Przeciez to komunistyczny beton a do tego jeden klub z ktorym sie poprzez odpowiednie uklady wszyscy dogaduja i to wystarczy Po co sie kurwa w to bawic kiedy nie liczy sie wiedza talent ale odpowiedni uklad Na zachodzie aby do czegos dojsc trzeba zapierdalac a u nas w kraju jaja jak berety Lewy juz niedlugo wyjedzie z Europy i Polska pilka zostanie w czarnej dziurze Pozostanie PZPN
Amen
Niech Pan Panie Prezesie Kulesza uzdrowi wreszcie proces wydawania licencji na gre w Ekstraklasie jak i w i-szej Lidze , gdyż są zespoły w tych ligach ,ktore nie mają dobrej infrastruktury stadionowej przystosowanej do wymogów UEFA jak też są , które mają zeległości płatnicze u Wierzycieli nawet u niektórych przekraczają 2 lata
W Ekstraklasie powinno grać 18 najlepszych drużyn, a nie 18 klubów z najładniejszymi stadionami. Chcesz pchać do Ekstraklasy drużyny kosztem jakości sportowej i to ma pomóc polskiej piłce? Jak?
Odnosisz się pewnie do Rakowa i Warty, które były w zeszłym roku 2. i 5. drużyną w Polsce.
Dopóki nie znajdziecie dojscia do aktaulnego prezesa to będziecie go zwlczaczać po wsze czasy. Jak wam sypnie poprzez firmy ktore będą sppnsorami pzpn lub jakies inne trawniki, to nagle się okaże ze to najlepszy zarząd i prezes na świecie.
Jeden z najwiekszych idiotow wsrod prezesow w ekstraklasie zostal prezesem PZPN. Ze tez Boniek nie wylansowal sensownego następcy, eh.
Drogi Marku, Mareczku
Do kogo masz pretensje o to, ze cię nie wybrali ?
Do tych gości co ich nazywacie baronami i którzy się zachowują jak baronowie w swoich księstwach ?
O to ze wódeczki chcieli się z toba napić a ty chciałeś im swoje plany pokazać ?
Miałeś ze swoim pryncypałem 8-9 lat na zmiany ale nic nie zrobiliście przez ten czas aby na czele związków stanęli goście z głowa na karku, znający języki itd.
Myślałeś ze jak namaścił cię twój pryncypał to wygrasz ale niestety Czarek zapakował skrzynkę wódki do poloneza i pojeździł trochę po kraju.
Kosztowało go to jakieś 20 kacy ale jak ty kończyłeś pisać swój program to Czarek już miał za sobą 3/4 delegatów i program nie był mu potrzebny. Dlatego się nie rozgadywał na mównicy, bo po co ?
O kadencji rudego nie ma co pisać, jeśli on sam wystawia sobie 6- to ja się pytam w jakiej skali 1-50 ? Zbyszku kończ wstydu oszczędź.
Czarek może nie mieć kaca, wygląda na twardego zawodnika w piciu. Koźmiński nie, dlatego baronowie mieli go w dupie. To też jest jakaś umiejętność. Myślicie że w Europie dyskutuje się wyłącznie pijąc kieliszek wina przez kilka godzin i jedząc sushi? Pewnie czasami tak, ale wielu byłych piłkarzy lubi się napierdolić, dobrze zjeść i zabawić z panienkami. Nie tylko w Polsce. Jak Kulesza coś w ten sposób załatwi, to gówno mnie obchodzi jego wygląd i jakość przemówień.