Nowy sezon Ligue 1 zapowiada się przede wszystkim jako objazdowe tournee dream teamu, jakim staje się powoli Paris Saint Germain. Ale to nie oznacza, że na inne zespoły nie warto rzucić okiem, zwłaszcza, że przecież paryżanie nie są nawet aktualnym mistrzem Francji. Na starcie Ligue 1 falstart zaliczył jednak jeden z najpoważniejszych rywali stolicy. AS Monaco jedynie zremisowało na swoim obiekcie z Nantes.
Radosław Majecki cały mecz obejrzał z ławki, mimo że trener Kovac zdecydował się na pewne rotacje, związane oczywiście z uczestnictwem w eliminacjach Ligi Mistrzów. Monaco wygrało wprawdzie 2:0 ze Spartą w Pradze, ale już we wtorek rozegra rewanż. Przemęczenie zawodników w trakcie walki o prestiż i pieniądze związane z Champions League byłoby samobójstwem. Stąd też remis jest rozczarowaniem, ale niejako rozczarowaniem wliczonym w koszta.
AS Monaco – Nantes 1:1 (1:1)
Martins 14′ – Castelletto 41′
Fot.Newspix